Jedźcie do Lublina! – Adam Hlebowicz
Miasto z koziołkiem w herbie było miastem mojej studenckiej młodości. Lata osiemdziesiąte nie były łatwe pod różnym względem. Stan wojenny, narastający marazm społeczny, pogłębiający się rozziew pomiędzy komunistyczną władzą a narodem nie budowały dobrych widoków na przyszłość.