Jest taka powieść „Mały Książę odnaleziony” opowiadająca o powrocie Małego Księcia na Ziemię w celu znalezienia ratunku przed drapieżnym tygrysem, który zagnieździł się na jego planecie. Ostatnio byłam świadkiem nie takiego książkowego, ale całkiem realnego nietypowego powrotu. Oto 18 czerwca na Świętej Górze Polanowskiej odbyło się wprowadzenie relikwii św. Faustyna – patrona Kaszubów.
Jak pisze ks. K. Tusk: „Ten, właściwie nieznany nam święty, w średniowieczu czczony był przez Kaszubów, jako patron diecezji kamieńskiej, obejmującej obszar Księstwa Pomorskiego”. Był to biskup z Perugii, który w czasie prześladowań chrześcijan przez cesarstwo rzymskie w III wieku n.e., oddał swoje życie na świadectwo wiary w Chrystusa. Nie wiadomo, dlaczego kult tego męczennika rozpowszechnił się na Kaszubach. Wiemy tylko, że trwał on aż do czasów reformacji.
Relikwie św. Faustyna do dziś dnia znajdowały się w kościele w Gowidlinie. Stamtąd właśnie w uroczystej procesji zostały przekazane do Sanktuarium Matki Boskiej Bramy Niebios. Wydarzenie to wpisało się w obchody II Odpustu Kaszubskiego na Świętej Górze Polanowskiej, organizowanego przez gospodarza tamtejszego Sanktuarium Maryjnego franciszkanina o. Janusza Jędryszka, pustelnika zamieszkującego polanowski erem.
To właśnie temu charyzmatycznemu zakonnikowi zawdzięczamy wskrzeszenie wielu zapomnianych tradycji kościoła oraz przywrócenie kultu Matki Bożej na Górze Polanowskiej. W pięknych plenerach wybudował on ekumeniczną kaplicę wraz z pustelnią, której prostota pozwala zanurzyć się w ciszy i kontemplacji Boga. „Odnalezione” po setkach lat miejsce kultu Maryjnego jest ratunkiem dla serca i duszy grzeszników, a „odnaleziony” św. Faustyn, który znalazł tam swoje mieszkanie, broni przed wszystkimi „tygrysami” tego świata pomorską społeczność.
Zofia Pomirska
„Pielgrzym” 2016, nr 15 (695), s. 34