Alicante, godzina 13 – Sławek Walkowski

To jest ta pora, kiedy trzeba poważnie pomyśleć o jedzeniu. Bary i restauracje są już pełne gości. To jest czas na posiłek.
To jest ta pora, kiedy trzeba poważnie pomyśleć o jedzeniu. Bary i restauracje są już pełne gości. To jest czas na posiłek.
Jesień już za pasem, nieuchronnie zbliżają się mroczne poranki, z których marazmu jest nas w stanie wyrwać tylko kubek gorącej mocnej kawy. Ten niepozorny rytuał picia tego napoju był ogromną rewolucją w życiu codziennym, obyczajowym i społecznym całej ludzkości.
Nasze czaplowisko okazało się wspaniałe. Drewniany dom na wzgórzu był przytulny i wygodny. Tuż za pobliskim lasem znajdowało się jezioro. Idealna okolica do relaksu, spacerów i kąpieli.
Jedzenie to część kultury, to ważny elementem każdego dnia, to pretekst do wyjścia z domu i spotkania się z rodziną lub przyjaciółmi.
Stojąc na szczycie wzgórza, na murach twierdzy św. Barbary, mam wspaniały widok na plażę Postiguet, na marinę pełną jachtów, port i błękitne Morze Śródziemne. A kiedy się odwrócę, to przede mną rozciąga się wspaniała panorama Alicante, aż po masyw górski.
Tym razem naprawdę sobie pofolgowałem. Bo nie wiem, czy jeszcze tutaj wrócę. Nie wiem, czy odwiedzę te wszystkie miejsca, które chcę.
Dawniej na nieograniczony dostęp do mięsa o każdej porze roku mogli pozwolić sobie tylko najbogatsi. Cała reszta społeczeństwa jadała dania ze świeżego mięsa tylko w okresie corocznego uboju, czyli jesienią i wiosną. Część tusz zwierzęcych trafiała od razu na stoły,…
– Oby ten deser nie przyniósł mi hańby – warknął książę. Potem odwrócił się na pięcie i odszedł do swoich apartamentów. Franz oblał się zimnym potem.
Chyba nikt się nie spodziewał, że przewodnik Michelin tak hojnie w tym roku nagrodzi Polskę, w tym nasze Pomorze.
Minął środek lata, sezon obfitości wszelkich płodów ziemi. Chętnie korzystamy z tego dobrodziejstwa i póki można, zajadamy się świeżymi truskawkami, wiśniami, jagodami, młodymi ziemniakami, kalafiorem i fasolką szparagową. Nie martwimy się za bardzo o ich „zachowanie” na dłużej, bo przez…
W końcu go obejrzałem. Z reguły omijam dramaty romantyczne, ale ten jest po prostu piękny. Zachwycił mnie ten film.
W dziejach nauki – kościelnej, jak i cywilnej różnego autoramentu, tudzież w organizowaniu zróżnicowanych struktur administracyjno-społecznych – niebagatelną rolę odgrywały osoby legitymujące się kaszubsko-pomorskim pochodzeniem. Niektóre z nich dobrze dziś znane, o odpowiednio udokumentowanych osiągnięciach, inne mocno zapodziane i przyprószone…
To jest prosta potrawa. Mąka, mleko, woda, sól i jajka. Wyrabiamy z tego płynne ciasto, którego porcje smażymy na patelni. A potem dodajemy, co tylko chcemy.
Mam nadzieję, że nie znudziła was moja saletyńska wyprawa. Oto kolejny, trzeci, odcinek – obiecuję, że ostatni. Oczywiście, do następnego razu w Apulii.
Przed każdą podróżą na południe Europy większość z nas wyobraża sobie uliczne stragany zapełnione soczystymi warzywami i owocami oraz urocze kafejki z przepysznym jedzeniem. Niestety, rzeczywistość jest zupełnie inna.
Sezon urlopowy w pełni. Nareszcie możemy odetchnąć i wypocząć. Ale czy na pewno? Właśnie trwają kokosowe wakacje. Tak je nazwałem.
Cytryna to roślina należąca do owoców cytrusowych. Samo słowo wywodzi się od nazwy ich rodzaju – Citrus. Jest ona w Polsce dobrze znana i powszechnie dostępna, dlatego łatwo zapomnieć, że jest to owoc egzotyczny, który przywędrował do Europy z Dalekiego Wschodu – z Indii…
Boeing 737 trzęsie się, gdy szybko hamuje na pasie lotniska w Brindisi. Po chwili oddychamy już ciepłym południowym powietrzem. I uśmiechamy się. Jesteśmy na włoskim obcasie!