Napój ludzi oświeconych – Ola Kucharska

Jesień już za pasem, nieuchronnie zbliżają się mroczne poranki, z których marazmu jest nas w stanie wyrwać tylko kubek gorącej mocnej kawy. Ten niepozorny rytuał picia tego napoju był ogromną rewolucją w życiu codziennym, obyczajowym i społecznym całej ludzkości.

REKLAMA

Początki kawy sięgają czasów starożytnych. W Afryce, a dokładniej w Etiopii, pierwszy raz sporządzono coś z ziaren kawowca. Nie był to napój, a raczej masa z masła, ziaren i soli. Obróbkę ziaren i sposób przygotowania napoju bliższy temu, jaki znamy dziś, opracowano dopiero około XIII–XIV wieku w Jemenie. Co działo się z kawą w „międzyczasie”?

Kawowe początki owiewa tajemnica, która krąży wokół rożnych legend mówiących o pasterzach obserwujących rozbrykane kozy jedzące owoce kawy lub o owocach wpadających przez przypadek do wrzątku. Tak czy inaczej, gdy już w Jemenie odkryto, jak przygotowywać „czarną wodę”, wiedza ta szybko rozprzestrzeniała się po całym świecie arabskim i z pewnymi początkowymi trudnościami kawa szybko zyskiwała na popularności. Widać to po rosnącej liczbie miejsc przeznaczonych do spożywania  tego napoju, w Stabmule pierwszą kawiarnię otwarto w 1554 roku, 150 lat później w mieście było ponad 600 podobnych lokali, a roczne zużywano niemalże 1000 ton ziaren.

Podobnie jak w przypadku kawowej prehistorii również droga kawy do Europy nie jest do końca jasna. Kawę znano na Starym Kontynencie już w XVII wieku. Do Polski docierała przez kontakty z Turkami, a później za pośrednictwem handlu z Zachodem. Kawę znał król Jan III Sobieski oraz inni członkowie dworu polskiego goszczeni przez Turków. Wtedy kawa była napojem elitarnym, budziła też skrajne emocje ze względu na jej odmienność od tego, co było znane dotychczas. Pierwsza polska kawiarnia została otwarta na samym początku XVIII wieku w Gdańsku. I to właśnie ten moment – oświecenie – było przełomem, który zmienił nasze życie na zawsze. Z chwilą zaistnienia mody na picie ciepłych napojów rozpoczęła się rewolucja. Kawa stała się symbolem oświeconego człowieka, dobrze było mieć ją w domu i być widzianym podczas picia kawy. Za tym szło o wiele więcej!

Napój trzeba było umieć przygotować – powstała więc nowa specjalizacja, trzeba było go też w czymś pić – powstała więc zupełnie nowa gałąź rzemiosła produkująca specjalne naczynia, meble itp. Picie kawy wyznaczało też nowe normy społeczne: przy kawie spotykano się by porozmawiać, wymienić poglądy, dotyczyło to obu płci, co dla wieków zdominowanych przez mężczyzn było nowością. Napój ten ze wszystkich egzotycznych produktów napływowych najbardziej wpłynął na życie codzienne ówczesnego człowieka.

Kawa „po polsku” to oczywiście kawa na słodko. Był to bardzo mocny napar z dużą ilością cukru i dodatkiem tłustej śmietanki, czasem nawet udekorowany bitą śmietaną. Parzono ją nieco inaczej niż dzisiaj, poniżej prosty przepis, który gorąco polecam wypróbować.

Ola Kucharska, muzealniczka i rekonstruktorka historyczna

„Pielgrzym” [1 i 8 października 2023 R. XXXIV Nr 20 (883)], str. 36.

Dwutygodnik „Pielgrzym” w wersji papierowej oraz elektronicznej (PDF) można zakupić w księgarni internetowej Wydawnictwa Bernardinum.

Udostępnij ten artykuł:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *