Niewidzialni – Maria Paszyńska
Gdyby ktoś dwanaście miesięcy temu zapytał nas, jak będzie wyglądał kolejny grudzień, zapewne większość wzruszyłaby ramionami, rzuciła na poły zdziwione, na poły podejrzliwe spojrzenie w stronę pytającego i odpowiedziała – że zwyczajnie – jak grudzień.