Próba wiary

Przypadek kobiety kananejskiej

REKLAMA

Jezus pochwalił Kananejkę (Syrofenicjankę) słowami: „O niewiasto, wielka jest twoja wiara” (Mt 15,28; por. Mk 7,29) i wysłuchał jej prośby (chodziło o uzdrowienie córki i uwolnienie z mocy demona). Nim to się jednak stało, kobieta przeszła test wiary (o czym wcale wówczas nie wiedziała). Musiała pokonać cztery przeszkody: (1) milczenie Jezusa (na pokorne błaganie Chrystus w ogóle nie odpowiedział); (2) uczniowie prosili Nauczyciela, aby odesłał natrętną kobietę, bo im przeszkadzała; (3) słowa Jezusa: „Jestem posłany tylko do owiec, które poginęły z domu Izraela” – sugerują, że Kananejka nie ma co liczyć na pomoc, bo nie należy do narodu izraelskiego, a tylko w nim Pan działał; (4) kolejne słowa: „Niedobrze jest zabrać chleb dzieciom, a rzucić psom” – wydają się być obraźliwe: podział na dzieci i szczenięta to rozdzielenie Izraelitów od pogan (do tych drugich należała kobieta). Samo ich porównanie
do psów stosowali niekiedy członkowie narodu wybranego. Oczywiście okazało się na koniec, że Syrofenicjanka przeszła pomyślnie próbę wiary i została postawiona Izraelitom za wzór. Jej determinacja i ufność w moc Mesjasza przyniosły oczekiwany skutek. Ten czterostopniowy test wiary łagodzą nieco niektórzy egzegeci, którzy w wypowiedzi apostołów („Odpraw ją, bo krzyczy za nami!”) widzą nie ich wzgardę, lecz wstawiennictwo u Mistrza. Odczytują ją następująco: załatw jej sprawę/pomóż jej, bo krzyczy za nami, a więc – domyślnie – jest w wielkiej potrzebie.

„Pielgrzym” [3 i 10 września 2023 R. XXXIV Nr 18 (881)], str. 7.

Dwutygodnik „Pielgrzym” w wersji papierowej oraz elektronicznej (PDF) można zakupić w księgarni internetowej Wydawnictwa Bernardinum.

Udostępnij ten artykuł:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *