Bieganie towarzyszy człowiekowi od zarania dziejów. Nasi praprzodkowie, narażeni na różne niebezpieczeństwa, ucieczką ratowali swoją skórę. Szybkie nogi przydawały się im również przy polowaniu. W starożytnej Grecji bieganie było już traktowane jako dyscyplina sportowa i organizowano zawody w biegach na różnych dystansach. Grekom zawdzięczamy też maraton, czyli bieg rozgrywany dzisiaj na dystansie 42,195 km. Homer w „Iliadzie” opisał herosa Achillesa, nadając mu przydomek „szybkonogi”.
Od kilkudziesięciu lat bieganie przeżywa swój renesans. Fenomen popularności tego sportu osiągnął już wymiar globalny, o czym świadczą m.in. statystyki obrazujące liczbę organizowanych imprez biegowych na całym świecie oraz związaną z tym frekwencję. Jest to najprostsza i najbardziej dostępna dla wszystkich forma uprawiania sportu, choć coraz częściej bieganiu towarzyszy motywacja znacznie wykraczająca poza dbałość o kondycję fizyczną. Biegi organizowane są dla upamiętnienia jakiejś osoby lub wydarzenia lub by wypromować określone wartości. Wielu zawodników biegnie, mając na uwadze cel charytatywny, np. zbierając fundusze na rzecz osoby wymagającej kosztownego leczenia. Na tym tle wyróżniają się biegi o charakterze ewangelizacyjnym, choćby takie, którym patronuje Maryja. Najbliższy z nich zaplanowano na 13 maja w Gdańsku, w dniu upamiętniającym objawienia Matki Bożej w Fatimie, a także przypominającym o zamachu na Jana Pawła II. Nic więc dziwnego, że organizatorzy jako główny cel tego biegu wskazują pokój – zarówno ten w wymiarze globalnym, jak i ten w ludzkich sercach – oraz pojednanie. Uczestnictwo w biegu będzie się wiązało ze wsparciem udzielonym hospicjum dziecięcemu na Litwie zorganizowanym przez niestrudzoną polską zakonnicę, siostrę Michaelę Rak.
Zofia Pomirska
„Pielgrzym” [14 i 21 maja 2023 R. XXXIV Nr 10 (873)], str. 32
Dwutygodnik „Pielgrzym” w wersji papierowej oraz elektronicznej (PDF) można zakupić w księgarni internetowej Wydawnictwa Bernardinum.