Krajobrazy Bożej bliskości – Piotr Wojciechowski

Po niedawnych wyborach stajemy na progu odmienionej rzeczywistości. Przychodzą niepokoje, trudne pytania: o przyszłość, o zarobki, dostęp do lekarza, atmosferę w szkole, stosunki w miejscu pracy. Ludzie wierzący chcieliby wiedzieć, czy będzie im teraz bliżej do Boga.

REKLAMA

Odpowiedź przybliży się, gdy porównamy życie do wędrówki. Z jakiegoś wzgórza widzimy w oddali wieś, do której dążymy. Ruszamy w drogę, idziemy doliną potoku, leśnym duktem albo zboczem góry. Staramy się zachować właściwy kierunek, ale nasz cel raz za razem znika nam z oczu, coś nam zasłania tę wieś. Czasem ogarnia nas lęk – czy dobrze idziemy. Pejzaż jest taki nowy. Chcielibyśmy mieć mapę, ucieszyłoby nas spotkanie z przewodnikiem. Czy Biblia nie zawiera w sobie mapy drogi do Boga, który jest Drogą, Prawdą i Życiem? Czy Kościół nie wysyła ku nam przewodników?

Prawie każdy z nas wędrował kiedyś przez krajobraz pagórkowaty albo górski. Mieszkającym na Kaszubach to się zdarza codziennie. Piszę o tym doświadczeniu, bo może się od niego rozpocząć rozmowa o bliskości Boga. Przypominam więc, co się dzieje, gdy wędrujemy. Z jakiegoś wzgórza widzimy w oddali wieś, do której dążymy. Albo widzimy na innym wzgórzu schronisko. I wiemy – tam czekają przyjaciele. W nowym pejzażu mogą się okazać niezawodne stare sposoby spotkania z Bogiem – dobrze przeżyta msza, serdecznie powitana Eucharystia – są najważniejsze i zawsze skuteczne. To da nam siły, abyśmy poszli krok dalej.

Są przeżycia, które nam dają wyobrażenie o tym, jaki jest świat widziany od strony Boga. Wejdź w tłum – w kościele, w supermarkecie, na stadionie albo na koncercie. Popatrz dokoła na różnorodność i mnogość tłumu. I wtedy z całych sił pomyśl sobie – On ich wszystkich kocha najmocniejszą, najczulszą, najbardziej tęskniącą miłością. Tylko On ma w sobie tę miłość. Umiałbyś tak? On potrafi. To cenne ćwiczenie. To tak, jakby w drodze sięgnąć po busolę. A teraz zrób kolejny krok. „Wyobraźnia miłosierdzia” – to hasło z nauczania św. Jana Pawła Wielkiego. Spróbuj, czy potrafisz iść za tymi słowami. Zrób coś dobrego, coś dla potrzebujących, cierpiących, porzuconych. Zrób coś dobrego, ale tak, żebyś to z trudem udźwignął. Niech zaboli, niech kosztuje za dużo, niech zmusi do wejścia w brzydotę i brud świata. A gdy to zrobisz, busola błyśnie ci znowu. Pomyśl, że miłosierdzie Boga to rządzenie z krzyża. I po tych próbach poczuj się pewnie w swoim wędrowaniu. Poczuj, że jesteś gotów przejść Najpiękniejszą Przełęcz. Gotów wyjść z doliny, w której mówi się o Bogu: On. A za przełęczą mówi się do Boga: Ty, Panie. I już jesteś blisko celu wędrówki.

Piotr Wojciechowski

„Pielgrzym” [12 i 19 listopada 2023 R. XXXIV Nr 23 (886)], str. 4.

Dwutygodnik „Pielgrzym” w wersji papierowej oraz elektronicznej (PDF) można zakupić w księgarni internetowej Wydawnictwa Bernardinum.

Udostępnij ten artykuł:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *