Legenda Antoniego Abrahama – ks. Jan Walkusz

Między Zdradą, Wersalem a Gdynią jest – jak dowodzi niedawna przeszłość – niemało miejsca na ideowość i twórczy patriotyzm. Wymownie egzemplifikuje to decyzja Rady Naczelnej Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego, która ogłosiła bieżący rok Rokiem Antoniego Abrahama.

Ten nietuzinkowy „król Kaszubów” pochodzący ze Zdrady pod Puckiem, zmarły 23 czerwca 1923 r. w Gdyni, już za życie stał się treścią legend związanych  z jego niepodległościową aktywnością na Kaszubach i Pomorzu oraz udziałem w delegacji na kongres wersalski w 1919 r., podczas którego ważyły się losy przyszłości i administracyjnej przynależności Kaszub. Choć prawdą jest, że A. Abraham zaangażowany w walkę o wolność przemierzał nadbałtycką krainę, kreśląc wizje niepodległościowe, inicjował towarzystwa ludowe i motywował do wierności ojczyźnie i Kościołowi, a  jako delegat Kaszubów udał się w 1919 r. do Paryża, gdzie na konferencji pokojowej rozpatrywano sprawy polskie, lecz w rzeczywistości misja owa nieco odbiegała od mocno zmitologizowanego obrazu, według którego miał się udać do Francji pieszo i tam w obecności obradujących polityków uderzyć pięścią w konferencyjny stół, by wypowiedzieć znamienne słowa: „Pòmòrza nóm żóden kùsy [z krótkim ogonem] Purtk [diabeł] zabrac ni mòże”. (…)

ks. Jan Walkusz

Więcej przeczytasz w 13. numerze dwutygodnika „Pielgrzym” [25 czerwca i 2 lipca 2023 R. XXXIV Nr 13 (876)], str. 31

Dwutygodnik „Pielgrzym” w wersji papierowej oraz elektronicznej (PDF) można zakupić w księgarni internetowej Wydawnictwa Bernardinum.

Udostępnij ten artykuł:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *