To najważniejsza kolacja w ciągu roku – wieczerza wigilijna. Zasiedliśmy do stołów z bliskimi. Przełamaliśmy się opłatkiem. Podzieliliśmy się wyjątkowymi potrawami.
Ten wieczór łączył nas. Uspokajał. Sprawił radość. Byliśmy wszyscy razem. Wieczerza wigilijna mocno w nas tkwi, jest ważną częścią naszej kulinarnej tradycji. Jak Polska długa i szeroka wciąż ściśle trzymamy się kanonów, pradawnych ustaleń i wspomnień wigilii naszych mam i babć. Barszcz albo grzybowa, śledzie w śmietanie lub w oleju, ryba w galarecie, smażony karp, ryba po grecku, pierogi z kapustą i grzybami, bigos, groch z kapustą, kompot z suszu. To taki standard. Ba, to musi być! Ale to, co sprawia największą radość, to różnice. Czasem niewielkie. Bo choć jesteśmy jednolici, zwarci i kuchnię mamy własną, to i mamy swoje małe ojczyzny – te krainy i regiony – a w nich smakowite cuda. (…)
Sławek Walkowski
Więcej przeczytasz w 26. numerze dwutygodnika „Pielgrzym” [26 grudnia 2021 i 2 stycznia 2022 R. XXXII Nr 26 (837)]
TUTAJ można zakupić najnowszy (26/2021) numer dwutygodnika „Pielgrzym”:
https://ksiegarnia.bernardinum.com.pl/pl/p/Pielgrzym-262021/287