Żyjemy w rzeczywistości misz-maszu, w świecie gorszym niż wizja Orwella. Codziennie faszeruje się nas potężną dawką newsów o zamachach, wojnach, terroryzmie. To element wyrafinowanej manipulacji, której jesteśmy – jako społeczeństwo – stale poddawani. Chodzi bowiem o to, żeby wywołać w nas poczucie ogólnego zagrożenia i potem sprawnie zarządzać naszym lękiem. Przekonani o czyhającym zewsząd niebezpieczeństwie łatwiej dajemy przyzwolenie na umieszczanie kamer w przestrzeni publicznej, które – już bez naszej zgody – zaglądają również i w sferę prywatną. Jak więc żyć w państwie demokratycznym, będąc obserwowanym na każdym kroku? W czasach komuny inwigilacja była wpisana w system. (…)
MARZENNA BŁAWAT