Co Jezus mówił o Lucyferze?

REKLAMA

Żeby odpowiedzieć na zadane w podtytule pytanie, najpierw trzeba nam cofnąć się do starotestamentalnej Księgi Izajasza. Tenże prorok opisał wizję upadku któregoś z królów prześladujących Izraelitów. Był to albo władca asyryjski (być może Sargon lub Sennacheryb), albo babiloński (być może Nabuchodonozor lub Nabonid). Izajaszowy tekst ma formę satyry, ukazującej pysznego i wojowniczego króla, który jednak zostanie pokonany przez Boga. W proroctwie Izajasz zapytuje ironicznie: „Jakże to spadłeś z niebios, Jaśniejący, Synu Jutrzenki?” (Iz 14,12). W starożytnym przekładzie łacińskim (zwanym Wulgatą) św. Hieronim użył w tym miejscu określenia lucifer (czyli „niosący światło”), który z czasem stał się nazwą własną odnoszącą się do szatana. Teraz powróćmy do Ewangelii. Św. Łukasz opisał misję, której wypełnienie zlecił swym uczniom Jezus. Zachwyceni jej skutecznością powracali, powtarzając: „Panie, przez wzgląd na Twoje imię, nawet złe duchy nam się poddają” (Łk 10,17). Wówczas usłyszeli od Mistrza słowa: „Widziałem szatana, spadającego z nieba jak błyskawica” (Łk 10,18). Pan mówił im o upadku diabła, czyli Lucyfera. On już nastąpił, ale z perspektywy historii świata swe dopełnienie znajdzie dopiero w czasach ostatecznych. Szatan przegrał i chociaż, póki istnieje świat, ciągle działa i szkodzi ludziom, jego koniec ma charakter definitywny. Porównanie do błyskawicy podkreśla gwałtowność diabelskiej porażki, a egzorcyzmy dokonywane przez uczniów Jezusa są jej stopniową realizacją.

„Pielgrzym” [6 i 13 sierpnia 2023 R. XXXIV Nr 16 (879)], str. 7.

Dwutygodnik „Pielgrzym” w wersji papierowej oraz elektronicznej (PDF) można zakupić w księgarni internetowej Wydawnictwa Bernardinum.

Udostępnij ten artykuł:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *