Jak zrozumieć sprzeczne przekazy Ewangelii?
W odpowiedzi na powyższe pytanie trzeba zaznaczyć, że chodzi tutaj najpierw o fragment Kazania na Górze (który odczytywany jest w Środę Popielcową) (por. Mt 6,1–6.16–18). Czytamy w nim, że nie należy uczynków pobożnych wykonywać przed ludźmi po to, aby nas widzieli. Modlić się powinniśmy najlepiej w izdebce, gdzie nikt (oprócz Boga) nas nie widzi. Dając jałmużnę, nie wolno czynić tego na pokaz, lecz dyskretnie. Kiedy pościmy, nie powinniśmy tego okazywać innym. Wszystko trzeba czynić w ukryciu. Z kolei z innego fragmentu Ewangelii (z tej samej mowy Jezusa) dowiadujemy się czegoś odwrotnego. Porównując swych uczniów do soli, do miasta zbudowanego na górze i do zapalonej lampy, Nauczyciel poucza: „Tak niech świeci wasze światło przed ludźmi, aby widzieli wasze dobre uczynki” (Mt 5,16). Z jednej strony dowiadujemy się, że należy dobre czyny pełnić w ukryciu, z drugiej zaś, że ludzie mają nas widzieć. Jeden tekst zdaje się zaprzeczać drugiemu. Tak jednak nie jest. Żeby to zrozumieć, trzeba wsłuchać się w dalszą część wypowiedzi Jezusa. Chodzi o to, aby ludzie, widząc rozsiewane przez nas dobro, „chwalili Ojca waszego, który jest w niebie” (Mt 5,16). Cokolwiek zatem dobrego wykonujemy, nie powinniśmy tego czynić dla własnej chwały, dla poklasku czy po to, aby ludzie nas chwalili. Patrząc na nas, mają chwalić Ojca niebieskiego. Naszym postępowaniem mamy pokazywać innym, że do Niego należymy i jesteśmy Jego dziećmi. To ma być powszechnie widoczne i zauważalne przez obserwatorów.
„Pielgrzym” [19 i 26 lutego 2023 R. XXXIV Nr 4 (867)], str. 7
Dwutygodnik „Pielgrzym” można zakupić w księgarni internetowej Wydawnictwa Bernardinum.
UWAGA!
Czasopismo do nabycia także w wersji elektronicznej (PDF)!