Zdradzony i opuszczony Jezus bierze na Siebie nasze zło

„To nie człowiek służy Bogu, ale Bóg człowiekowi i służy nam bezinteresownie, bo pierwszy nas umiłował” – powiedział Papież w homilii wygłoszonej na Mszy w Niedzielę Palmową. Liturgię sprawował w pustej bazylice św. Piotra w obecności kilku ceremoniarzy i liturgicznej służby ołtarza.

REKLAMA


Franciszek podkreślił, że  Jezus służy człowiekowi oddając za niego swe życie. Bierze na siebie całe nasze zło, aby nas zbawić. A Bóg nie odbiera mu Jego poświęcenia, ale podtrzymuje Go w cierpieniu, aby nasze zło zostało pokonane dobrem i przeniknięte zostało na wskroś miłością. W swoim oddaniu człowiekowi Jezus doświadczył zdrady i opuszczenia.

Jezus uzdrawia nas biorąc na Siebie nasze niewierności

„To straszne, gdy odkrywamy, że uzasadnione zaufanie zostało zawiedzione. W głębi serca rodzi się tak wielkie rozczarowanie, że życie zdaje się już nie mieć sensu. Dzieje się tak, ponieważ rodzimy się, aby być kochanymi i aby kochać, a rzeczą najbardziej bolesną jest zdrada ze strony tych, którzy przyrzekli nam być wiernymi i bliskimi. Nie możemy sobie nawet wyobrazić, jak bolesne to było dla Boga, który jest miłością – podkreślił Ojciec Święty. – Spójrzmy w nasze wnętrze. Jeśli będziemy wobec siebie szczerzy, to zobaczymy nasze niewierności. Jak wiele kłamstw, obłudy i dwulicowości! Ileż dobrych intencji zdradzonych! Ileż niedotrzymanych obietnic! Ileż postanowień się rozpłynęło! Pan zna nasze serce lepiej niż my, wie jak słabi i niestali jesteśmy, jak często upadamy, jak ciężko nam powstać i jak trudno uleczyć niektóre rany. A co uczynił, żeby wyjść nam naprzeciw, żeby nam służyć? To, co powiedział przez proroka: „Uleczę ich niewierność i umiłuję ich z serca” (Oz 14, 5). Uzdrowił nas, biorąc na siebie nasze niewierności, odpuszczając nam nasze zdrady.”

Papież przypomniał słowa Jezusa wypowiedziane na krzyżu: „Boże mój, Boże mój, czemuś Mnie opuścił?”. Podkreślił, że w nich Jezus zanosi Bogu w modlitwie najskrajniejszą rozpacz. A wszystko po to, aby nam służyć.

Nie lękaj się, nie jesteś sam

„Bo kiedy czujemy się przyparci do muru, kiedy znajdujemy się w ślepej uliczce, bez światła i bez wyjścia, kiedy wydaje się, że nawet Bóg nie odpowiada, abyśmy pamiętali, że nie jesteśmy sami. Jezus doświadczył całkowitego opuszczenia, sytuacji najbardziej Jemu obcej, aby być w pełni solidarnym z nami. Uczynił to dla mnie, dla ciebie, żeby ci powiedzieć: «Nie lękaj się, nie jesteś sam. Doświadczyłem w pełni twojej rozpaczy, aby być zawsze u twego boku» – zaznaczył Ojciec Święty. – Oto jak dalece Jezus nam służył, zstępując w otchłań naszych najokrutniejszych cierpień, aż po zdradę i opuszczenie. Dzisiaj, w dramacie pandemii, w obliczu tak wielu pewników, które się rozpadają, w obliczu wielu zdradzonych oczekiwań, w poczuciu opuszczenia, które ściska nam serce, Jezus mówi do każdego z nas: «Odwagi: otwórz swoje serce na moją miłość. Poczujesz pocieszenie Boga, który cię podtrzymuje».”

Franciszek zaznaczył, że naszą odpowiedzią na służbę Jezusa winna być miłość Boga i bliźniego. „Przed Bogiem, który służy nam do tego stopnia, że daje życie, prośmy o łaskę, by żyć, aby służyć. Spróbujmy nawiązać kontakt z tymi, którzy cierpią, z tymi, którzy są sami i w potrzebie” – podkreślił Papież.

Na zakończenie zwrócił się do młodych, w dniu, który w Kościele od 35 lat jest szczególnie im poświęcony.

Nie bójcie się poświęcić życia dla Boga i innych

„Drodzy przyjaciele, spójrzcie na prawdziwych bohaterów, którzy w tych dniach się ujawniają: nie są to ci, którzy mają sławę, pieniądze i sukcesy, ale ci, którzy dają siebie, aby służyć innym. Poczujcie się wezwani, by postawić na szali wasze życie. Nie bójcie się poświęcić go dla Boga i dla innych, zyskacie na tym! – podkreślił Ojciec Święty. – Ponieważ życie jest darem, który otrzymujemy dając siebie. Dlatego też największą radością jest powiedzenie «tak» dla miłości, bez «jeśli» czy «ale». Tak jak Jezus uczynił to dla nas.”

Paweł Pasierbek SJ – Watykan


Źródło: https://www.vaticannews.va/pl/papiez/news/2020-04/papiez-franciszek-niedziela-palmowa-homilia.html
Fot. ANSA

Udostępnij ten artykuł:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *