Lewa nie znaczy gorsza

13 sierpnia już po raz 24. leworęczni obchodzić będą swoje święto. Tego dnia przypada bowiem Międzynarodowy Dzień Osób Leworęcznych. Na świecie  jest tylko 12 proc. mańkutów. Kiedyś myślano o nich jak o odmieńcach, a nawet przeklętych, bo lewa ręka uchodziła za gorszą. Dziś okazuje się, że leworęczność może być atutem. Jakim? – szybki refleks, przewaga w sporcie, uzdolnienia artystyczne, muzyczne i matematyczne.

REKLAMA


Co znaczy być leworęcznym? Akurat coś o tym wiem. Jestem z tego pokolenia, gdzie w środowisku, w szkole nie było to dobrze widziane, zalecano, aby takie dzieci jak ja nauczyły się pisać prawą ręką. W klasie byłam jedynym mańkutem, dlatego chcąc nie odstawać od innych, ambitnie próbowałam pisać prawą ręką, ależ to były bazgroły (sic!). Na początku starannie przepisywałam w domu zeszyty lewą ręką. Moi rodzice uznali jednak, że nie jest to najlepsze rozwiązanie, i postanowili wesprzeć mnie w nauce pisania prawą ręką. Nie było to wcale łatwe. Popołudniami, gdy inne dzieci oddawały się przyjemnościom zabawy, ja pod okiem swojej mamy ćwiczyłam prawą rękę. Z czasem było coraz lepiej. Obecnie jestem oburęczna, choć znacznie sprawniej posługuję się lewą. Podobnie wspominają dzieciństwo moje leworęczne rówieśniczki. Beata opowiada, że jej leworęczność była problemem głównie jej rodziców. Tata wstydził się, że pisze lewą ręką, a babcia, chcąc ją zmotywować do jedzenia prawą ręką, powtarzała, że panny mańkuty nie znajdą mężów. – Ja jednak czułam się z tą moją leworęcznością jakoś wyróżniona przez los, czułam się naznaczona, ale w bardzo pozytywnym znaczeniu. Podobne poczucie zaszczepiłam moim leworęcznym córkom – mówi Beata. Małgosia obecnie również pisze prawą ręką, ale pozostałe czynności wykonuje lewą. Niekiedy tylko, badając chorych, stetoskop trzyma w lewej ręce, co niekiedy dziwi pacjentów.

Największa mniejszość
Leworęczni są największą mniejszością na świecie. Naukowcy uważają, że w historii cywilizacji populacja mańkutów zawsze oscylowała w granicach 12 proc. W starożytności posługujących się lewą ręką otaczano kultem i przypisywano im boskie zdolności. Leworęczność była atrybutem mędrców. Inkowie oddawali leworęcznym cześć, a północnoamerykańskie plemiona uważały, że ta odmienność przynosi szczęście. W średniowieczu nie było już tak różowo. Ludzi leworęcznych zaczęto tępić, przypinać łatkę gorszych i oskarżać o konszachty z diabłem. Przez kolejne wieki reputacja mańkutów też nie była najlepsza. Dopiero pod koniec XX wieku leworęczność przestano uważać za wadę. Dzisiaj ta odmienność nikomu nie przeszkadza, jest wręcz atutem.

Istota leworęczności
Badania wskazują, że leworęczny jest człowiekiem, który inaczej postrzega świat niż praworęczny, bo posługuje się innymi schematami myślenia i dlatego często rozwija również odmienne cechy charakteru. Przyczyna takiego stanu rzeczy znajduje się w mózgu. Tajemnica tkwi w półkulach, które są zorganizowane krzyżowo-kontralateralnie, tzn. bodźce z jednej strony ciała są przetwarzane głównie w przeciwległej półkuli, z przeciwległej półkuli wysyłane są też impulsy dla mięśni. Krótko mówiąc: prawa połowa ciała sterowana jest przez lewą część mózgu i odwrotnie. Obydwie półkule mają nie tylko różne funkcje fizjologiczne, ale też zupełnie odmienne obszary zadań. Dotyczy to praktycznie wszystkich dziedzin: percepcji, przetwarzania i reakcji w obszarach emocjonalnych i poznawczych, zręczności, zdolności manualnych i przywoływania zapamiętanych treści. Zazwyczaj jedna z półkul dominuje nad drugą. Gdy dominuje lewa, człowiek jest praworęczny, a gdy prawa – osoba lepiej posługuje się lewą ręką.

Skąd się bierze leworęczność?
Naukowcy z Uniwersytetu w Oksfordzie odkryli gen odpowiedzialny za leworęczność. Nazywa się on LRRTM1 i decyduje, które części mózgu zawiadują procesami takimi jak mowa czy emocje. U ludzi praworęcznych lewa strona mózgu kontroluje mowę i język, prawa – emocje. U leworęcznych jest odwrotnie.

Atuty
Według prof. Marty Bogdanowicz z Instytutu Psychologii Uniwersytetu Gdańskiego osoby leworęczne mają spore zdolności plastyczne i muzyczne. – W prawej półkuli mózgu, dominującej u leworęcznych, znajdują się ośrodki słuchu muzycznego i uzdolnień plastycznych – tłumaczy. – Wszystko oczywiście można wytrenować, ale pewne jest, że leworęczne dzieci malują lepiej niż praworęczne.
Jako ciekawostkę warto dodać, że słynnymi leworęcznymi malarzami byli: Leonardo da Vinci, Michał Anioł Buonarotti, Rafael Santi i Pablo Picasso.
Z badań Camilli Benbow z amerykańskiego Johns Hopkins University wynika z kolei, że wśród dzieci o wyjątkowych zdolnościach matematycznych jest znacznie wyższy odsetek osób leworęcznych niż w całej populacji.
Przykładem tego jest wielki matematyk z „gatunku” leworęcznych – Albert Einstein.
Leworęczni odczuwają również muzykę inaczej niż praworęczni. Często są w stanie zanucić jakąś melodię, którą usłyszeli kilka chwil temu. Mogą nawet słyszeć w głowie całe symfonie. Sławnymi leworęcznymi muzykami byli m.in. Ludwig van Beethoven, Niccolo Paganini, Robert Schumann. A światowej sławy polski dyrygent Krzysztof Penderecki, prowadząc orkiestrę, trzyma batutę w lewej ręce.
Na szczęście już dziś coraz rzadziej słyszy się pełne współczucia pytanie: „Oj, piszesz lewą ręką?”. Psychologowie również zdecydowanie odradzają przestawianie na prawą rękę. I dobrze, bo może z niejednego leworęcznego dziecka wyrośnie geniusz matematyczny czy artystyczny.

Anna Mazurek-Klein


„Pielgrzym” 2016, nr 16 (696), s. 20-21

Udostępnij ten artykuł:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *