To, co najważniejsze – Zofia Pomirska

Czasem wielkie sprawy (rzeczy, ludzie, zdarzenia) ukryte są gdzieś na uboczu, gdzie nie sięgają kamery, gdzie nie ma celebrytów, gdzie niepotrzebne jest lokowanie produktu. Za mną IX Odpust Kaszubski na Świętej Górze Polanowskiej, wydarzenie bez precedensu, bo związane z wolą odradzania obecności ducha kaszubskiego na terenach, gdzie o kaszubskiej tożsamości raczej się nie myśli.

REKLAMA

Jak przypomina gospodarz tutejszego Sanktuarium Matki Bożej Bramy Niebios i pomysłodawca odpustów, franciszkanin o. Janusz Jędryszek: „Wracamy do korzeni Pomorza, które w wyniku reformacji zostało zgermanizowane, a Kaszubi zostali zepchnięci na wschód. To były tereny kaszubskie. Papież Grzegorz IX księcia szczecińskiego nazywał Księciem Kaszubów, a do XVI wieku tu – na Pomorzu – śpiewano pieśń ku czci św. Faustyna, pierwszego patrona Kaszubów – Felix Cassubia. Wracamy dziś do tradycji, by obecni mieszkańcy poczuli smak tej rodnej ziemi”.

O korzeniach wspomniał też w kazaniu odpustowym bp Krzysztof Zadarko: „Na mapie Polski to szczególne miejsce, które bije od wieków prawdą, że można połączyć wiarę z polskością i swoją tradycją. To na Kaszubach można zobaczyć to, co niezmienne przez wieki, jak dogmat: wiara, polskość i kaszubskość”. „Jeszcze raz dziękuję, że przyjeżdżając tutaj, przywozicie nie tylko piękno waszego regionu, tradycji kaszubskiej, ale również w sercach przechowaną i pielęgnowaną wiarę”.

W programie uroczystości przewidziano odsłonięcie pomnika Remusa, bohatera kaszubskiej epopei. Był on rycerzem słońca, który postawił sobie za cel wyzwolenie Kaszub z niewoli pruskiej oraz wzrost szacunku do kaszubskiej ojczyzny. Dzieło Aleksandra Majkowskiego przypomina o trzech przeszkodach, z którymi musi mierzyć się każdy, kto działa w imię dobra publicznego. Te trzy zjawy to: Strach, Trud i Nie warto. Nie zważając na nie, Remus podczas swojej wędrówki po Kaszubach rozniecał Skry Ormuzdowe, czyli szukał ludzi pełnych miłości do kaszubskiej kultury i języka, do zachowania kaszubskiej tożsamości, gotowych poświęcić w imię tych wartości swoje życie. Pomnik przedstawia Remusa właśnie jako wędrowca z taczką wypełnioną modlitewnikami i śpiewnikami.

W drodze powrotnej do domu dane mi było zwiedzić Muzeum Szkoły Polskiej w Płotowie, jakże symbolicznie związane z Remusowymi ideami wierności, wytrwałości i poświęcenia. Przypomina ono historię sprzed wieku, gdy Kaszubi z ziemi bytowskiej znaleźli się w granicach państwa niemieckiego i starali się za wszelką cenę dbać o zachowanie polskiej tożsamości, między innymi poprzez zakładanie szkół, w których dzieci mogłyby się uczyć języka polskiego. Zachowany wystrój międzywojennej placówki szkolnej pozwala cofnąć się w czasie, choć poza materialnym dziedzictwem znacznie ciekawsze jest dziedzictwo duchowe przywoływane w tym miejscu. Zgromadzone dokumenty i pamiątki oraz plansze poglądowe przedstawiają starania miejscowej ludności o przyłączenie ziemi bytowskiej do odradzającej się po 1918 roku Polski oraz jej trwanie przy swej narodowej tożsamości pomimo postanowień traktatu wersalskiego pozostawiającego ją w granicach Niemiec. Na ścianach wielkimi literami przypomina się pięć prawd Polaków spod znaku Rodła, będących uniwersalnym manifestem trwania polskości czerpiącej siłę z wierności narodowej tożsamości i wiary oraz służby ojczyźnie i poczuciu obowiązku wobec niej: 1. Jesteśmy Polakami; 2. Wiara ojców naszych jest wiarą naszych dzieci; 3. Polak Polakowi bratem; 4. Co dzień Polak Narodowi służy; 5. Polska Matką naszą, o Matce nie wolno mówić źle.

Jakże warto dzisiaj o nich pamiętać!


Zofia Pomirska

„Pielgrzym” [9 i 16 lipca 2023 R. XXXIV Nr 14 (877)], s. 4

Dwutygodnik „Pielgrzym” w wersji papierowej oraz elektronicznej (PDF) można zakupić w księgarni internetowej Wydawnictwa Bernardinum.

Udostępnij ten artykuł:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *