Życzenia A.D. 2023 – Adam Hlebowicz

Zwyczaj składania sobie życzeń jest bardzo stary. Niegdyś do winszowania przykładano wielką wagę, w okresie świątecznym zajmowali się tym głównie kolędnicy. Okres dwunastu dni – od Bożego Narodzenia do Trzech Króli – był w naszej kulturze nazywany „szczodrymi godami”, a to dlatego, że gdy kolędnicy składali życzenia – niekiedy w formie śpiewanej – byli za to szczodrze obdarowywani.

REKLAMA

„Kto z Bogiem roku nie skończy, z Bogiem nie zacznie” – to powiedzenie związane z okresem noworocznym. Dlatego w Sylwestra należało koniecznie pójść do kościoła jeszcze przed uroczystą kolacją, czyli nie o północy. W gronie rodziny, sąsiadów i znajomych składano sobie życzenia. Jeśli pierwszy winszował sąsiad, wypadało zaprosić go następnego dnia na noworoczny obiad. Kolejność życzeń nie była przypadkowa: dzieci składały życzenia rodzicom, kawalerowie – pannom, panowie – sługom, bogaci – ubogim.

Pora więc na moje życzenia na Nowy Rok. Tadeusz Konwicki napisał w powieści „Bohiń”: „Kiedyś było mało ludzi i wielu Bogów, w przyszłości będzie bardzo wielu ludzi i żadnego Boga”. Życzyłbym sobie, aby ta przepowiednia nigdy się nie spełniła. Myślę, że życzenia, wzorem dawnych wieków, warto traktować poważnie. Składać je od serca, z przekonaniem, dla każdej osoby indywidualnie. Życzę nam, żebyśmy każdego dnia zaczynali dzień od chęci zrobienia czegoś dobrego – dla siebie, dla innych. Warto mieć codzienny plan. To znacznie ułatwia realizację postawionych sobie zadań. Życzyłbym nam wszystkim, abyśmy mieli pracę, którą lubimy, gdzie spotykamy ludzi, z którymi łączy nas nie tylko wspólny cel, ale i zwykła życzliwość. Wiem, nie zawsze jest to możliwe. Zawsze jednak to my możemy być dobrym fundamentem relacji międzyludzkich. W kwestii ojczyzny pragnąłbym, aby było jak najmniej jałowych sporów, a zdecydowanie więcej rzeczowych, merytorycznych dyskusji, które posuwają nas wszystkich do przodu. Abyśmy się nawzajem szanowali, tym bardziej, gdy ktoś ma od nas odmienną opinię. Warto doceniać niepodległy kraj, wolny od wojny, bezpieczny. Polacy ponoć najlepiej sprawdzają się w trudnych sytuacjach. Zatem życzę nam, byśmy się dobrze sprawdzali także w pokojowych, przyjaznych czasach. Ponadto życzę nam, aby naszym celem i widnokręgiem było dążenie do zbawienia, do życia wiecznego. Mając tak wyrazistą perspektywę, naprawdę łatwiej jest żyć, łatwiej znosić trudności, choroby, niepowodzenia.

Genialne w swej prostocie zdanie ks. Dolindo Ruotolo: „Jezu, Ty się tym zajmij”, oznacza ni mniej, ni więcej podstawową i być może najważniejszą cechę dobrego chrześcijanina – pokorę, a zatem całkowite zawierzenie Bogu. Tylko tego i aż tego życzę nam wszystkim w nowym 2023 roku!

Adam Hlebowicz

„Pielgrzym” [8 i 15 stycznia 2023 R. XXXIV Nr 1 (864)], str. 5

Dwutygodnik „Pielgrzym” można zakupić w księgarni internetowej Wydawnictwa Bernardinum.

UWAGA!
Czasopismo do nabycia także w wersji elektronicznej (PDF)!

Udostępnij ten artykuł:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *