Zdrowe odżywianie to zupełnie odrębna dziedzina wiedzy, tym bardziej skomplikowana, im więcej wątpliwych, podstępnie podrasowanych produktów trafia na nasze stoły.
Musimy zatem nie tylko czytać etykiety, ale także stać się po trosze chemikiem, biologiem, a nawet genetykiem jednocześnie, by w pełni zrozumieć jedzenie, gdyż ono może stać się największym sprzymierzeńcem naszego organizmu. Z niego bierze się chęć do życia, pozytywne myślenie, radzenie sobie ze stresem, jak również siła do walki z chorobami – pod warunkiem, że spożywamy to, co nasz organizm rozpozna jako bezpieczne, czyli po prostu zdrowe. Nasza ciekawość tego, co nowe, co przywędrowało do nas z odległych kontynentów, jest coraz większa. Chętniej sięgamy po nieznane dotychczas produkty, odkrywamy ich wartości smakowe i zdrowotne, zmieniamy dotychczasowe nawyki żywieniowe i dla podtrzymania stanu zdrowia nie boimy się eksperymentować. Nie dziwią nas już dania serwowane w większości współczesnych barów czy restauracji w stylu: kasza jaglana z jarmużem i kotlety z kalafiora lub krakers gryczany z hummusem z buraka i pieczone marchewki z rozmarynem. Sami chętnie przygotowujemy tego typu posiłki. Coraz częściej we własnej kuchni wypiekamy także przeróżne ciasta, jak na przykład ciasto z czarnej fasoli, kakao, musu z daktyli, mąki gryczanej, mleka ryżowego albo ciasto marchewkowo-gryczane z nutką pomarańczy, z mąką orzechową, olejem kokosowym, mlekiem migdałowym… Równie chętnie sięgamy po stare i sprawdzone receptury, szczególnie z okazji różnych świąt i tradycji. I tak toczy się symboliczna walka: tradycja kontra eksperymenty… Szczególnie w okresie karnawału, przygotowując tradycyjne potrawy, kusi nas, by zainspirować się nowymi trendami kulinarnymi i zaskoczyć najbliższych smakami.
Brownie z batatów
Składniki:
2 duże bataty (słodkie ziemniaki), 15 wypestkowanych daktyli suszonych, 80 g mielonych migdałów (ponad 2/3 szklanki), 100 g mąki ryżowej lub gryczanej (około 3/4 szklanki), 4 łyżki surowego kakao w proszku, 3 łyżki miodu lub syropu klonowego, szczypta soli himalajskiej.
Przygotowanie:
obieramy bataty (ja robię to po ugotowaniu), kroimy na kawałki i gotujemy na parze około 20 minut, aż zmiękną. Kiedy będą już bardzo miękkie i zaczną się rozpadać, wkładamy do blendera wraz z daktylami, miksujemy na gładką, kremową masę. Pozostałe składniki umieszczamy w misce, a następnie dodajemy do nich masę z batatów i daktyli, dokładnie mieszamy. Rozgrzewamy piekarnik do temperatury 180 stopni lub 160 z termoobiegiem. Wkładamy masę do formy wyłożonej papierem do pieczenia, pieczemy 25–30 minut, wyjmujemy z piekarnika, odstawiamy do wystygnięcia, brownie potrzebuje czasu, aby zastygnąć! Dobra rada: jeśli nie mamy surowego kakao w proszku (BIO), możemy użyć zwykłego kakao, ale należy podwoić jego ilość.
Maria Fall-Ławryniuk
„Pielgrzym” 2018, nr 1 (734), s. 36