Papież lokówki i fryzjer królów – Jan Hlebowicz

Wyznaczał światowe trendy we fryzjerskiej modzie. Czesał koronowane głowy i najwybitniejszych artystów. Stworzył prawdziwe imperium. Prawa do swoich marek sprzedał za 17 milionów (dziś 86 milionów) dolarów. Do dziś nie wiadomo jednak, co się stało z jego majątkiem.

24 grudnia 1884 roku urodził się Antoni Cierplikowski, syn ubogiego szewca i krawcowej z Sieradza. Z fryzjerstwem zetknął się po raz pierwszy w wieku jedenastu lat. Naukę zawodu rozpoczął u wuja w zakładzie fryzjerskim w Łodzi. „Antek nie będzie chłopem. To artysta” – przekonywała wszystkich mama przyszłego mistrza. Zachęcony komplementami od zachwyconych klientek, zaczął poważnie myśleć o swojej karierze i wyjeździe z kraju. Decyzja mogła jednak wiązać się zgoła z czym innym – odrzuceniem. „Nikt mnie w Łodzi nie lubił, nazywano mnie z widoczną ironią «wielki pan Antoni»” – przyznawał po latach w jednym z wywiadów.

Na chłopczycę
Gdy skończył siedemnaście lat, zrealizował swoje marzenie o wyjeździe. Wybrał Paryż. „Miałem dziwne wrażenie bycia w domu. Ludzie z różnych zakątków świata odczuwali to samo (…). Na szczycie tego wzgórza, pod Sacre-Coeur, postawiłem mój bagaż na ziemi i usiadłem. Tam po raz pierwszy spojrzałem w dół na Paryż, czarujące niebiesko-srebrne miasto, które kocham bardziej niż jakiekolwiek inne miejsce na świecie” – opowiadał. (…)

Jan Hlebowicz, publicysta, historyk, pracownik IPN Gdańsk

Więcej przeczytasz w 1. numerze dwutygodnika „Pielgrzym” [8 i 15 stycznia 2023 R. XXXIV Nr 1 (864)]

Dwutygodnik „Pielgrzym” można zakupić w księgarni internetowej Wydawnictwa Bernardinum.

UWAGA!
Czasopismo do nabycia także w wersji elektronicznej (PDF)!

Udostępnij ten artykuł:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *