Święta Bożego Narodzenia w wielodzietnych rodzinach łączą trzy rzeczy: radosny harmider, nieidealny porządek i ogrom śmiechu. W przygotowania do tego niezwykłego czasu zaangażowani są wszyscy: od maluchów przygotowujących ozdoby na choinkę po nastolatki lepiące pierogi. Mimo zmęczenia króluje miłość!
Już czas adwentu, czyli radosnego oczekiwania na przyjście Pana Jezusa, jest dla wielu rodzin symbolicznym hamulcem. To moment, kiedy zaczynają się powolne, codzienne przygotowania do świąt Bożego Narodzenia. „Adwent to dla nas pierwszy sygnał, że niedługo będą wyjątkowe dni. Jesteśmy wierzący, więc święta oznaczają dla nas celebrację urodzin Jezusa – opowiadają Marta i Stachu Jędrzejewscy, rodzice trójki dzieci, autorzy bloga Ludzie Pełni Życia. – Staramy się – mimo wszechobecnego Last Christmas – pamiętać o tym, że to jest wydarzenie duchowe. Skupiamy się w tym czasie bardziej na rodzinie, modlitwie i zwolnieniu tempa, żeby wrócić do tego, co jest w naszych sercach, a o czym zapominamy w pędzie codzienności. Żeby zdjąć z tego opisu lukier, dodamy, że nie udaje się to nigdy w stu procentach”.
Dla Agnieszki i Marcina Dampców, rodziców piątki maluchów, Boże Narodzenie to okres zatrzymania i refleksji nad tym, jak w mijającym roku stawali się lepszymi ludźmi. „Każde z naszych dzieci jest inne. To ogromne wyzwanie, by czas adwentu i okres Bożego Narodzenia przeżyć w miarę możliwości z pokojem serca, a jednocześnie nie stłumić dziecięcych emocji – mówią. – To dość trudne, ale bardzo się staramy i z Bożą pomocą wychodzi to całkiem nieźle”. (…)
Alicja Samolewicz-Jeglicka
Więcej przeczytasz w 26. numerze dwutygodnika „Pielgrzym” [25 grudnia 2022 i 1 stycznia 2023 R. XXXIII Nr 26 (863)]
Dwutygodnik „Pielgrzym” można zakupić w księgarni internetowej Wydawnictwa Bernardinum.
UWAGA – NOWOŚĆ!
Czasopismo do nabycia także w wersji elektronicznej (PDF)!
