Potrzeba nam wiedzy o tym, że nie jesteśmy zbieraniną, dziećmi przypadku, przybyszami znikąd. Nie błądzimy bez celu. Jesteśmy Ludem Bożym, jesteśmy Ciałem Chrystusa. Ale z wyroku Bożego jesteśmy też nitkami, z których spleciono tkaninę dziejów.
Na św. Krzysztofa trafiłem do Niemojowa. To daleko od Pelplina – w Kotlinie Kłodzkiej, przy czeskiej granicy. Osada o dramatycznych losach, które widać jak na dłoni. Wystarczy przejść się między domami czy między grobami na cmentarzyku przy kościele Nawiedzenia NMP, wystarczy klęknąć tam przed barokowym ołtarzem, w osiemnastowiecznych ławkach, z wypalonymi gotykiem imionami i nazwiskami ówczesnych parafian. Trochę nowych domów, trochę obiektów w budowie, sporo ruin. Górska rzeka, za nią Czesi. (…)