W Mitrunach i Wodoktach

Nasze losy są nieprzewidywalne. Znikają z powierzchni ziemi rody, majątki, ba – całe grupy społeczne, a nawet narody. W ich miejsce przychodzą nowi, inni ludzie. Jakże ważna w tym kontekście jest nasza pamięć historyczna, pamięć o czasach i ludziach.

REKLAMA

Jakże zmienne są losy ludzkie. Zaledwie osiemdziesiąt lat temu w jednym z ważniejszych majątków polskich na tzw. Litwie Kowieńskiej, w Mitrunach u Wacława Sawickiego, odbył się wielki bal tutejszego ziemiaństwa z okazji 50-lecia powstania „Potopu” Henryka Sienkiewicza. Pierwszy polski noblista w dziedzinie literatury na kartach środkowej części „Trylogii” opisał historyczną Laudę, a w niej takie miejscowości, jak Lubicz, Wodokty, Wołmontowicze, Pacunele i właśnie Mitruny. (…)

 

 

Udostępnij ten artykuł:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *