Z Ireną Santor, o muzyce, życiu i występach na estradzie, rozmawia ks. Ireneusz Smagliński
– Tak pięknie wspomniała Pani podczas jednego z koncertów w Tczewie, że jest Pani artystką nadziei. Skąd ta myśl?
– Ja tak powiedziałam? Ja nie powiedziałam, że ja jestem artystką nadziei, tylko że ją mam. To jest moje wsparcie. To jest mój motor, mój napęd. To właśnie miałam na myśli.
– Gdzie zatem tkwi źródło tej nadziei? (…)