Pobudza kreatywność, utrzymuje skupienie i koncentrację, uatrakcyjnia i czyni przekaz bardziej zrozumiałym, sprawia, że łatwiej i szybciej zapamiętujemy informacje.
O myśleniu wizualnym, notatkach graficznych i zastosowaniu tej metody w życiu codziennym z Natalią Mikołajek, specjalistką sketchnotingu, rozmawia Iwona Demska.
– Znana jest Pani głównie jako „Jadźka Rysuje”. To również nazwa działalności, w której się Pani specjalizuje. Skąd pomysł na tak niekonwencjonalne określenie?
– Jadźka wzięła się z popularnego kiedyś spotu reklamowego, w którym jeżdżąca na motocyklu starsza pani tak właśnie miała na imię. Bardzo lubiłam tę reklamę i jak byłam dzieckiem z uporem maniaka powtarzałam ten tekst, w końcu brat mojej mamy zaczął mnie nazywać panią Jadzią. Potem zdecydowałam się przyjąć imię Jadwiga podczas sakramentu bierzmowania, i tak już zostało. Jak rozpoczęłam moją przygodę z myśleniem wizualnym, pomyślałam, że jeżeli nazwę działalność „Natalia rysuje”, to będzie pospolite i niewyróżniające się. Natomiast „Jadźka Rysuje” na pewno przyciąga uwagę, i z perspektywy czasu wiem, że ludzie od razu zapamiętuję tę nazwę. (…)
Więcej przeczytasz w najnowszym numerze Pielgrzyma