Św. Brygidy, zakonnicy, patronki Europy (od 1999 r.), święto (23.07.2019, Wtorek)

Czytania: Ga 2,19-20; Ps 34 (33), 2-3. 4-5. 6-7. 8-9. 10-11 (R.: por. 2a albo por. 9a); J 15,9b. 5b; J 15,1-8

REKLAMA


Dziś Jezus kreśli przed swoimi słuchaczami obraz winnego krzewu, o który dba sam Bóg. To ludzie są tym krzewem. Słuchających Go natomiast przyrównuje do latorośli. Temat tej przypowieści był dobrze znany słuchaczom Jezusa. Winnice bowiem dla wielu były głównym źródłem dochodów. Praca w winnicy była też powszechnie znana, szczególnie w czasie jesiennym, podczas winobrania. Na temat winnicy, jak i wykonywanych w niej prac, można wiele znaleźć w księgach Starego Testamentu. Naród żydowski był porównywany do winnicy, którą założył Bóg. W Księdze proroka Izajasza jest pieśń o narodzie żydowskim jako o winnicy założonej przez Boga, która nie przynosi oczekiwanych owoców (zob. Iz 5,1-7). Także w Księdze Psalmów psalmista przyrównuje cały naród do winorośli wyrwanej przez Boga z Egiptu i przesadzonej w ziemi obiecanej (zob. Ps 80). O tej wspaniałej ziemi, pokrytej winnicami, urzekającej swym pięknem skłaniającym serca ludzkie do miłości, została napisana Księga Pieśni nad pieśniami.
Winnica i praca w winnicy bywały też tematem przypowieści Jezusa (zob. Mt 20,1-16; 21,33-46; Mk 12,1-12; Łk 20,9-19). Tak też jest i w dzisiejszej Ewangelii. Jezus mówi o sobie jako o krzewie winnym, a słuchających przyrównuje do latorośli, które bez soku czerpanego z krzewu winnego nie mogą wydać owoców. Tak o krzew winny, jak i o latorośle troszczy się Bóg. Ta przypowieść ukazuje mocną zależność uczniów Jezusa od Niego. Tak jak żadna gałązka, duża lub mała, nie może rozwijać się i rodzić owoców, jeżeli nie czerpie soku z pnia, to którego należy, tak samo uczeń Jezusa nie może prowadzić życia obfitującego w dobre czyny, jeżeli nie jest złączony z pożywnym pokarmem, którego dostarczają słowa Jezusa.
Zrozumienie znaczenia tej przypowieści i przeniesienie z niej wniosków do własnego życia jest bardzo łatwe. Wskazuje ona też, jakim winno być zjednoczenie z Jezusem i jak ścisła powinna być nasz więź z Nim. Jezus jako krzew winny, każdemu, kto jest z Nim złączony, dostarcza wzmacniającego siły pokarmu w postaci swej nauki przekazanej w Ewangelii. Im bardziej tak nauka przenika i formuje codzienne życie ucznia Jezusa, tym obfitsze i bardziej wartościowe przynosi owoce.
Uwzględniając inne wypowiedzi Jezusa, przekazane w innych miejscach Ewangelii, można łatwo stwierdzić, że są trzy różne sposoby zjednoczenia się z Jezusem. Wchodzimy w ścisłą łączność z Nim wtedy, gdy wspólnie się modlimy: „jeśli dwóch lub trzech zbierze się z imię moje, to i Ja tam będę wśród nich” (Mt 18,20). Także wówczas, gdy słuchamy uważnie słowa Bożego: „Kto was słucha Mnie słucha” (Łk 10,16). Również wtedy, gdy godnie przyjmujemy Komunię świętą: „Kto pożywa moje ciało i pije moją krew, stanowi jedno ze Mną, a ja z nim” (J 6,56). Sam Jezus wymienia te trzy sposoby ścisłego zjednoczenia się z Nim. Nie może to jednak być tylko powierzchowna więź, bez żadnego wpływu na codzienne życie. Dlatego słowa Jezusa skierowane do nas w dzisiejszej Ewangelii powinniśmy przyjąć jako ostrzeżenie. Przyjęcie nauki Jezusa tylko częściowe i nie formowane według niej naszych czynów, nie wzmacnia, ale osłabia życie duchowe i powoduje duchowe obumarcie, a tym samym odpadniecie od winnego krzewu, czyli Jezusa.


Źródło: ks. Władysław Biedrzycki MSF, „Ewangelia w liturgii i życiu”, Pelplin 2013

Udostępnij ten artykuł:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *