Liturgia słowa: Jl 1, 13-15; 2, 1-2; Ps 9, 2-3. 6 i 16. 8-9 (R.: por. 9a); J 12, 31b-32; Łk 11, 15-26.
(Łk 11,14-26 – z Biblii Tysiąclecia)
Złośliwe zarzuty
14 Raz wyrzucał złego ducha [u tego], który był niemy. A gdy zły duch wyszedł, niemy zaczął mówić i tłumy były zdumione. 15 Lecz niektórzy z nich rzekli: «Przez Belzebuba, władcę złych duchów, wyrzuca złe duchy». 16 Inni zaś, chcąc Go wystawić na próbę, domagali się od Niego znaku z nieba. 17 On jednak, znając ich myśli, rzekł do nich: «Każde królestwo wewnętrznie skłócone pustoszeje i dom na dom się wali. 18 Jeśli więc i szatan z sobą jest skłócony, jakże się ostoi jego królestwo? Mówicie bowiem, że Ja przez Belzebuba wyrzucam złe duchy. 19 Lecz jeśli Ja przez Belzebuba wyrzucam złe duchy, to przez kogo je wyrzucają wasi synowie? Dlatego oni będą waszymi sędziami. 20 A jeśli Ja palcem Bożym wyrzucam złe duchy, to istotnie przyszło już do was królestwo Boże.
21 Gdy mocarz uzbrojony strzeże swego dworu, bezpieczne jest jego mienie. 22 Lecz gdy mocniejszy od niego nadejdzie i pokona go, zabierze całą broń jego, na której polegał, i łupy jego rozda.
23 Kto nie jest ze Mną, jest przeciwko Mnie; a kto nie zbiera ze Mną, rozprasza.
Nawrót do grzechu
24 Gdy duch nieczysty opuści człowieka, błąka się po miejscach bezwodnych, szukając spoczynku. A gdy go nie znajduje, mówi: “Wrócę do swego domu, skąd wyszedłem”. 25 Przychodzi i zastaje go wymiecionym i przyozdobionym. 26 Wtedy idzie i bierze siedem innych duchów złośliwszych niż on sam; wchodzą i mieszkają tam. I stan późniejszy owego człowieka staje się gorszy niż poprzedni».
Rozważanie:
W celu zdyskredytowania działalności Jezusa niektórzy zaczęli oskarżać Go o dokonywanie czynów nadzwyczajnych w zmowie z szatanem. Jezus nie tylko reaguje na niedorzeczność takiego oskarżenia, ale wyjaśnia, że kto nie stoi po Jego stronie, ten podejmuje działanie przeciwko Niemu. Nie ma bowiem pola neutralnego, na którym można by stanąć i pozostać obojętnym wobec Boga.
Niektóre sekty fundamentalistyczne zakładają, że szatan jest przyczyną wszelkiego zła i grzechu. To oznaczałoby, że człowiek nie jest osobiście przyczyną własnego grzechu. Mówią: człowiek z zasady ma skłonność do działania dobrego. Jeśliby szatan pozostawił człowieka w spokoju, to jego działanie byłoby tylko dobre i człowiek pozostałby święty. Prawda jednak jest taka, że nawet gdyby szatan przestał istnieć w tej chwili, gdyby został całkowicie unicestwiony, zło istniałoby nadal, ponieważ ono tkwi w ludzkiej naturze. Święty Paweł mówi o walce ze złem w nim samym. Mówi, że wie, co powinien czynić, aby uniknąć zła, ale wiele razy czyni wręcz przeciwnie (por. Rz 7,14-25).
Musimy patrzeć na Jezusa przede wszystkim nie jako na „pogromcę szatana”, ale jako na Tego, który moralnie wzmacnia ludzi do walki ze złem.
Źródło: ks. Władysław Biedrzycki MSF, „Ewangelia w liturgii i życiu”, Pelplin 2012