I Sobota miesiąca. Dzień powszedni albo Świętych Sykstusa II – papieża i Towarzyszy – męczenników albo Św. Kajetana, prezbitera albo NMP w sobotę (07.08.2021, Sobota)

Liturgia słowa: Pwt 6, 4-13; Ps 18 (17), 2-3a. 3b-4. 47 i 51ab (R.: 2); Por. 2 Tm 1, 10b; Mt 17, 14-20.

REKLAMA


(Mt 17, 14-20 – z Biblii Tysiąclecia)

Uzdrowienie epileptyka

14 Gdy przyszli do tłumu, podszedł do Niego pewien człowiek i padając przed Nim na kolana, 15 prosił: «Panie, zlituj się nad moim synem! Jest epileptykiem i bardzo cierpi; bo często wpada w ogień, a często w wodę. 16 Przyprowadziłem go do Twoich uczniów, lecz nie mogli go uzdrowić». 17 Na to Jezus odrzekł: «O plemię niewierne i przewrotne! Jak długo jeszcze mam być z wami; jak długo mam was cierpieć? Przyprowadźcie Mi go tutaj!» 18 Jezus rozkazał mu surowo, i zły duch opuścił go. Od owej pory chłopiec odzyskał zdrowie. 19 Wtedy uczniowie zbliżyli się do Jezusa na osobności i pytali: «Dlaczego my nie mogliśmy go wypędzić?» 20 On zaś im rzekł: «Z powodu małej wiary waszej. Bo zaprawdę, powiadam wam: Jeśli będziecie mieć wiarę jak ziarnko gorczycy, powiecie tej górze: “Przesuń się stąd tam!”, a przesunie się. I nic niemożliwego nie będzie dla was.


Rozważanie:

Dziś w Ewangelii św. Mateusz kreśli przed naszymi oczyma wspaniały obraz. Kilku uczniów Jezusa jest pochylonych nad chorym chłopcem. Przy nich stoi zatroskany ojciec. Prosi o niewiele, tylko o przywrócenie normalnego funkcjonowania i życia jego synowi. Oni tym się zajmą i to nawet chętnie. Tyle razy widzieli już, jak ich Mistrz, Jezus, to czyni. Zresztą już sami podobnie czynili, gdy byli w podróży misyjnej. Po powrocie wyznali przecież to Jezusowi z radością: „Panie, nawet złe duchy są nam uległe ze względu na imię Twoje” (Łk 10,17). Pochylili się więc nad chłopcem, może nawet sprzeczali się, kto z nich ma dokonać tego uzdrowienia. Jednak pomimo ich wysiłku choroba nie ustąpiła. Chcieli przecież uczynić coś dobrego w imię Jezusa, a nie udało się. Dlaczego? – pytają Jezusa. Odpowiedź jest prosta i zrozumiała: „Z powodu małej waszej wiary” (Mk 17,20). A więc nie wystarczy tylko chęć czynienia czegoś dobrego. Nie wystarczy tylko wierzyć, aby móc działać w imię Boże. Trzeba żyć wiarą na co dzień. Samo chcenie czynienia dobra na żądanie nie wystarczy, trzeba czynić dobro całym swym życiem. Święty Jakub powie to dobitnie pierwszym chrześcijanom, którzy chlubili się swoją wiarą: „Tak jak ciało bez ducha jest martwe, tak też jest martwa wiara bez uczynków” (Jk 2,26).
Wiara przenosi góry – to prawda, ale tylko żywa wiara, nie wiara wyznawana tylko teoretycznie wargami, ale wiara potwierdzona codziennie uczynkami. Dzisiejsza Ewangelia powinna skłonić każdego z nas do postawienia sobie pytania: Jaką wiarę wyznaję i jaką wiarą żyję?


Źródło: ks. Władysław Biedrzycki MSF, „Ewangelia w liturgii i życiu”, Pelplin 2011

Udostępnij ten artykuł:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *