Potrzeba rekolekcji – ks. Wojciech Klawikowski

Czas Wielkiego Postu może kojarzyć się z przeżyciem rekolekcji. Skojarzenie zapewne dobre. Tym bardziej, że coraz częściej możemy zauważyć na ulicach przy kościele plakaty i banery, które przypominają o rekolekcjach. Często są to plakaty przykuwające uwagę, zastanawiające, budzące refleksje: „Rekolekcje dla zabieganych”, „Rekolekcje dla głupich” (o głupstwie krzyża), „ABC człowieka szczęśliwego”, „Rekolekcje dla Powtórnych Małżeństw – Niesakramentalnych”.

REKLAMA


Trudno przejść obojętnie obok takich haseł, szczególnie gdy są wywieszone w miejscach bardzo uczęszczanych. Budzą one pytanie, czy w moim życiu wszystko jest poukładane? Wszak w dużej mierze o ponowne poukładanie życia w nich chodzi. Sama nazwa na to wskazuje. Rekolekcje, łac. recolere – zbierać na nowo, powtórnie. Możemy spotkać bardziej współczesne nazwy, jak chociażby: fitness duchowy, ambulans duchowy, odnowa ducha i ciała, pełna reanimacja ducha i ciała.

Od czasów Chrystusa
Historia rekolekcji, czyli spojrzenia z pewnej oddali, z dystansu na swoje życie, sięga już czasów samego Chrystusa. Przecież przed rozpoczęciem swojej publicznej działalności udaje się On na pustynię. Tam zmaga się ze swoim przeciwnikiem. Tam spotyka się ze swoim Ojcem i wychodzi umocniony. Później widzimy jeszcze kilkakrotnie, jak Jezus „oddala się na miejsce pustynne, osobno”.
Pewnie zdecydowana większość wiernych uczestniczyła już w jakichś rekolekcjach. Najprawdopodobniej były to rekolekcje we własnej parafii.

Rekolekcje parafialne
Zazwyczaj odbywają się w Adwencie i w Wielkim Poście. Trwają trzy lub cztery dni, wraz z niedzielą. Pod koniec rekolekcji najczęściej istnieje okazja do spowiedzi świętej, która jest podsumowaniem duchowych zmagań. Rekolekcje zwykle prowadzi zaproszony przez ks. proboszcza kapłan. Jest to jednocześnie okazja do poznania nowej osoby, jak również usłyszenia świadectwa o przeżywaniu osobistej relacji z Bogiem. Nie ma co ukrywać, że dobór rekolekcjonisty ma duże znaczenie. Są takie osoby, które przyciągają tłumy, których inni chcą słuchać. Niemniej, nawet najlepszy rekolekcyjny mówca nie jest w stanie zmienić serc uczestników bez ich decyzji.
Rekolekcje to czas na to, aby odkryć prawdę o sobie. Powiedzenie „ale piękne mamy rekolekcje”, lub „ksiądz ciekawie i życiowo mówi” nie załatwia wszystkiego. Pozostaje jeszcze ten najistotniejszy element: podjęcie decyzji o zmianie swojego życia. Często ta droga, rozpoczynająca się od zachwytu nad pięknem słowa, do przemiany jest długa. Jednak rola dobrego rekolekcjonisty może pomóc w przyspieszeniu przemiany swojego życia. Aby zapalać, samemu trzeba płonąć.

Rekolekcje zamknięte
Udział w rekolekcjach zamkniętych w Polsce cieszy się coraz większym powodzeniem. Świadczy o tym chociażby duża liczba ośrodków prowadzących zamknięte rekolekcje dla precyzyjnie określonych grup. Istnieją rekolekcje dla kapłanów, dla małżeństw, dla małżeństw niesakramentalnych, dla samotnych matek, dla singli, dla maturzystów, dla młodzieży męskiej i żeńskiej, dla studentów. Niekiedy rekolekcje są połączone ze specjalną dietą, jak chociażby Rekolekcje z Postem Daniela. Istnieją również rekolekcje, które odbywają się w zupełnej ciszy. Kilka dni całkowitego milczenia, aby lepiej odnaleźć siebie.
O znaczeniu takich rekolekcji przypomniał Benedykt XVI mówiąc: „W naszej epoce coraz silniejszy jest wpływ sekularyzmu, a z drugiej strony powszechnie odczuwa się potrzebę spotkania z Bogiem. Oby więc nie zabrakło dziś możliwości dawania miejsca intensywnemu słuchaniu Słowa w ciszy i modlitwie. Bardzo odpowiednimi miejscami dla takiego doświadczenia duchowego są zwłaszcza domy rekolekcyjne. W tym celu trzeba je wspierać materialnie i zapewniać im odpowiedni personel” (Radio Watykańskie, 9.02.2008).

Rekolekcje na miarę
Dla tych, którzy szukają rekolekcji skrojonych dla siebie na miarę, polecam internetową wyszukiwarkę rekolekcji w Polsce: www.duchowy.pl. Można tam w zakładce „szukam rekolekcji” przeglądać zasoby według następujących kryteriów: diecezja, przeznaczone dla, o określonej duchowości, tematyczne. W diecezji pelplińskiej można znaleźć 16 propozycji.

ks. Wojciech Klawikowski


„Pielgrzym” 2009, nr 6 (504), s. 17

Udostępnij ten artykuł:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *