Ostatnią rzeczą, o jakiej można by pomyśleć o piasku, jest to, że mogłoby go kiedykolwiek zabraknąć. Nie zdajemy sobie sprawy, że na świecie jego wartość stawia się na równi z wodą czy ropą naftową, że biją się o niego mafie i giną przez niego ludzie. Piasek stał się niezbędną częścią naszego życia, zasobem, dzięki któremu rozwija się cywilizacja. Okazuje się, że jest dobrem skończonym. Nie mamy go pod dostatkiem.
Z geologicznego punktu widzenia piasek to drobne ziarenka kwarcu, mierzące od 0,05 do 2 milimetrów, efekt tysięcy lat działalności sił natury na drobinkach pokruszonych skał. Człowiek szybko odkrył, że kwarc jest minerałem bardzo twardym – już od starożytności wykorzystywał to spoiwo do produkcji betonu, zapraw murarskich i tynków. Pierwsze betonowe posadzki powstawały w mykeńskiej Grecji, na większą skalę zaczęli wykorzystywać go Rzymianie – z betonu wybudowano rzymskie Koloseum i kopułę Panteonu. Beton szybko tężeje, lepiej znosi obciążenia niż konstrukcje z kamienia czy cegły, można z niego formować łuki, sklepienia i kopuły, budować kilometry dróg.
Od starożytności piasek jest też wykorzystywany do produkcji szkła. Z chemicznego punktu widzenia kwarc to krzemionka, czyli krystaliczny dwutlenek krzemu, który w szkle pełni rolę spoiwa. Mamy więc szyby, żarówki, szklane fiolki czy porcelanowe umywalki. Wreszcie czysty krzem, który najłatwiej uzyskać właśnie z kwarcowego piasku, jest niezbędny do produkcji monokryształów krzemu. Z nich powstają układy scalone i mikroprocesory, dzięki którym człowiek może korzystać ze współczesnej elektroniki, z komputerów i telefonów komórkowych, konstruować sterowniki wielu urządzeń, od kuchenek i pralek, poprzez samochody i samoloty, po satelity i promy kosmiczne.
Więcej, więcej i więcej
Z powodu gwałtownie postępującej urbanizacji i trwającego od wielu lat boomu budowlanego zapotrzebowanie na piasek stale rośnie w niespotykanym dotąd tempie. Świat, a zwłaszcza kraje arabskie, Chiny czy Singapur, potrzebuje coraz więcej betonu, a 75 procent betonu stanowi właśnie piasek. Żeby wybudować kilometr autostrady, potrzeba 10 ton piasku. Przemysł budowlany zużywa od 25 do 30 miliardów ton kruszywa rocznie – można by usypać z niego wał o wysokości 27 metrów, który pokryłby całą długość równika. W 2018 roku wydobyto na świecie 50 miliardów ton piasku, każdego roku ilość ta wzrasta o 10 procent. Chiny w ciągu dwóch lat z pierwszej dekady XXI wieku zużyły więcej betonu niż Stany Zjednoczone w czasie całego XX wieku! Naukowcy przewidują, że zapotrzebowanie na ten surowiec w latach 2000–2100 wzrośnie o 300 procent, a jego cena o 400 procent! Dziś na świecie metr sześcienny piasku kosztuje 75–80 dolarów amerykańskich – i cena ta stale rośnie.
Wydobycie
Do produkcji betonu nie nadaje się piasek z pustyni, ponieważ ziarenka te są zbyt gładkie i okrągłe, można je wykorzystać jedynie do produkcji szkła. Piasek o odpowiednich parametrach wiążących – ziarenka większe, kanciaste i nieregularne – zalega na dnie rzek oraz na brzegach i na dnie oceanów. I stamtąd się go pozyskuje, niestety w sposób często nielegalny i rabunkowy – dla ekosystemu i lokalnej społeczności.
Piaskowy biznes jest tak potężny, że zainteresowały się nim środowiska przestępcze. Koryta największych indyjskich rzek są już niemal całkowicie ogołocone z piasku przez lokalne piaskowe mafie. Na Karaibach bandyci pod osłoną nocy ukradli całą plażę, powodując zniknięcie wyspy. Chiny wypompowują miliony ton piasku z dna mórz przy pomocy gigantycznej pogłębiarki, która zabija florę i faunę oraz zmienia kierunek prądów morskich. Dubaj czy Abu Dabi, a także katarska Doha zostały zbudowane na piachu importowanym między innymi z Indonezji. By zakotwiczyć budowle w twardym podłożu, trzeba było wwiercić się głęboko w piachy pustyni i zalać betonem filary, które dosięgają skał. W Afryce chińskie ciężarówki wywożą piasek nielegalnie wydobywany z dna Jeziora Wiktorii. Maleńki Singapur od 1965 roku urósł o jedną czwartą, powiększając swój obszar dzięki piaskowi wydobywanemu z dna oceanu, na skutek czego Indonezja straciła 20 wysp. Malezja w końcu zakazała sprzedaży piasku Singapurowi, więc Singapur kupuje teraz piach z Indii. Zapotrzebowanie na piasek rośnie również w państwach zachodnich. Obecnie ropę naftową wydobywa się głównie przez tak zwane szczelinowanie, podczas którego wpompowuje się w głąb ziemi ogromne ilości wody i piasku.
Skutki nielegalnego wydobycia
Nielegalne wydobycie piasku zostało udokumentowane w 70 krajach na całym świecie, a w walkach o piasek zginęły w ostatnich latach setki osób, w tym lokalni mieszkańcy, funkcjonariusze policji, urzędnicy, dziennikarze i aktywiści. Zasoby piasku na świecie stały się tak deficytowe, że wiele krajów zakazało jego eksportu. Brak nadzoru i monitorowania wydobycia doprowadziły do niezrównoważonej eksploatacji zasobów. Usuwanie piasku z rzek i plaż ma fatalne skutki dla ekologii, infrastruktury i gospodarki narodowej. Odbiera środki do życia 3 miliardom ludzi mieszkającym wzdłuż rzek.
W Polsce piasku nie brakuje, duże jego ilości pozostawiły cofające się lodowce. Jesteśmy nawet znaczącym jego eksporterem. Niestety, Najwyższa Izba Kontroli kilka lat temu wskazywała, że około 80 procent nielegalnego, czyli bezkoncesyjnego, wydobycia kopalin w kraju dotyczy właśnie piasku i żwiru. Legalne wydobycie piasku i żwiru to około 150 milionów ton rocznie. Wartość bezprawnie wydobywanych kopalin wynosi około miliarda złotych.
Co zamiast piasku?
Naukowcy twierdzą, że musimy się o piasek bardziej troszczyć, przede wszystkim opracowując zasady globalnego zrównoważonego wydobycia i poprawiając metody jego monitorowania. Proponowano też beton z mniejszą ilością piasku, zastąpienie piasku innymi materiałami, jak łuski ryżu, drobinki plastiku czy nawet zużyte pieluchy. Najwięcej zwolenników ma idea recyklingu – beton z rozbieranych budowli ma być kruszony i wykorzystywany ponownie. Pytanie: czy to zadziała? Czy świat zdoła zatrzymać kolejną ekologiczną katastrofę?
Beata Demska
„Pielgrzym” [18 i 25 lutego 2024 R. XXXV Nr 4 (893)], str. 24-25.
Dwutygodnik „Pielgrzym” w wersji papierowej oraz elektronicznej (PDF) można zakupić w księgarni internetowej Wydawnictwa Bernardinum.