Kaszuby oczami i piórem Ślązaka – ks. Jan Walkusz

Literatura podróżnicza, która przeżywała swoje najlepsze czasy w romantyzmie, w okresie międzypowstaniowym skoncentrowana była między innymi na „spenetrowaniu” własnego kraju w celu dotarcia do nowych źródeł tożsamości. Do takiej konwencji nawiązywali autorzy tekstów pamiętnikarsko-podróżniczych ostatnich dekad XIX wieku.

REKLAMA

W ich gronie znalazł się także ks. Konstanty Damrot, poeta i pisarz ze Śląska oraz dyrektor seminarium nauczycielskiego w Kościerzynie (1870–1884), który swymi „Szkicami z ziemi i historii Prus Królewskich. Listy z podróży” (Gdańsk 1886) opisał polskie dziedzictwo kulturowo-historyczne Pomorza, nadrabiając w ten sposób „zaniedbania” i pominięcia wcześniejszych podróżników odwiedzających tę krainę, o której „zgoła zapomniano”, jakby do Polski nie należała. Stąd w piętnastu listach zrelacjonował własne doświadczenia z podróży, która prowadziła od Chojnic poprzez Kościerzynę, tak zwaną Szwajcarię Kaszubską (Kartuzy i okolice), Wejherowo, Puck, Jastarnię, Hel, Sopot, Oliwę, Gdańsk, Tczew, Malbork, Mątowy, Pelplin, Gniew, Kwidzyn, Nowe, Grudziądz, Sartowice, Świecie, Chełmno, Chełmżę aż do Torunia. W każdej z tych miejscowości autor wydobywa na światło dzienne wspaniałą egzemplifikację polskości, zaklętą w budowlach, pomnikach dziejowych, kulturze, mowie, etymologii, obyczajach i innych przejawach codziennego życia. Niemal uprzywilejowane miejsce w tak kreowanym opisie zajmują Kaszuby z jej mieszkańcami, historią i geografią.

Ks. Damrot sytuuje Kaszubów w grupie plemion zachodnio-słowiańskich, które niegdyś zajmowały tereny między Łabą a Wisłą, a dzielących się na Wschodnich (ściśle związani z Polanami) i Zachodnich (z czasem zniemczeni) o licznej i mało znaczącej  drobnej szlachcie (z nadania Jana III Sobieskiego), przywiązanych do wiary katolickiej i odpornych na germanizację, a w ogólnej kondycji ukształtowanych przez trzy zasadnicze znamiona: twardy klimat północny, ubogą i piaszczystą glebę oraz długą niewolę. W narracji nie zabrakło także charakterystyki języka kaszubskiego, stroju ludowego, a także niektórych osobliwości decydujących o istocie i pięknie ziemi kaszubskiej. W takich kategoriach widzi autor m.in. Szwajcarię Kaszubską „o romantycznym krajobrazie, z potoczystymi strumykami i jeziorami”, najwyższym wzniesieniem (Wieżyca) w okolicach Szymbarka, Złotą Górą oraz malowniczymi wioskami: Brodnicą Dolną, Ręboszewem, Ostrzycami, Goręczynem, Chmielnem. Sporo też miejsca poświęcił Kartuzom, stolicy Szwajcarii Kaszubskiej, „zwanych Rajem Panny Maryi (…), położonym w przecudnej dolinie, otoczonej wieńcem wyżyn pokrytych dębiną i buczyną, zaległych łąkami, trzema jeziorkami, nad którymi panuje pyszna świątynia pokartuzjańska”. A jeśli dodać do tego liczne odwołania się do podań i legend, interpretujących bajeczne dzieje opisywanej krainy (np. historia święta przedstawiona w topografii ludowej, legenda o piasku zabarwionym krwią podczas bitwy, ludowa etymologia nazwy Hel, legenda o skamieniałym chlebie z katedry oliwskiej czy podanie o zegarze i obrazie „Sąd ostateczny” z gdańskiego kościoła Mariackiego), wypada tylko skonstatować, że ks. Damrot, trzymając się wiernie reguł poetyki podróżniczej, stworzył w sumie ciekawy utwór (z obrazem Kaszub końca XIX wieku) z pogranicza prozy dokumentalnej i literatury pięknej, a jego mocną stroną uczynił świadomy synkretyzm rozwiązań stylistyczno-konstrukcyjnych.

ks. Jan Walkusz

„Pielgrzym” [9 i 16 lipca 2023 R. XXXIV Nr 14 (877)], s. 32

Dwutygodnik „Pielgrzym” w wersji papierowej oraz elektronicznej (PDF) można zakupić w księgarni internetowej Wydawnictwa Bernardinum.

Udostępnij ten artykuł:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *