Dostrzec w każdym człowieka – ks. Janusz Szulist

Współczesny świat nie jest wolny od negatywnych reakcji czy wręcz bestialstwa. Często bywa tak, że bogate społeczeństwa nie są w stanie powstrzymać swoich imperialnych tendencji. W wielu częściach świata z większym lub mniejszym nasileniem trwają konflikty na tle etnicznym. Wojny skłaniają przedstawicieli grup społecznych do opuszczania miejsca pochodzenia wbrew swojej woli. Można wręcz odnieść wrażenie, iż narasta skala niesprawiedliwości w świecie.

REKLAMA

Narastająca skala niesprawiedliwości w świecie sprzyja nasileniu ruchu uchodźców, którzy z obawy o swoje życie czują się przymuszeni do opuszczenia swojej ojczyzny. Osoby doświadczające cierpień w ucieczce ze „struktur grzechowych” stają się następnie ofiarami przemytników lub handlarzy ludźmi.

Teologia otwartości

Współczesne ruchy migracyjne stanowią ogromne wyzwanie dla wielu krajów. Krzewienie właściwych postaw wobec migrantów i uchodźców jest nie tylko przypomnieniem, ale wręcz aktualizowaniem zasad ewangelicznych. Pełne miłości odniesienie do uchodźców i migrantów znamionuje nauczanie papieża Franciszka. W Orędziu na Światowy Dzień Migranta i Uchodźcy w 2015 roku, uzasadniając troskę wszystkich ludzi o uchodźców i migrantów, papież wskazywał samego Jezusa, który wzywał do troski o „głodnych, spragnionych, nagich, przybyszów, chorych, uwięzionych”. Z tymi wszystkimi osobami marginalizowanymi, doświadczającymi braku dóbr egzystencjalnych utożsamia się Jezus. Troska o te osoby daje szczęśliwość wieczną, a więc stan osiągnięcia miejsca przeznaczonego dla zbawionych. Jest to w istocie konsekwencja relacji z samym Chrystusem, naznaczona miłością, totalną bezinteresownością, mającą za cel tylko i wyłącznie dobro drugiego człowieka.

W kontekście tajemnicy zmartwychwstania, a także zesłania Ducha Świętego misja bycia świadkiem miłości Chrystusowej określa w zasadniczy sposób zadania Kościoła w świecie. Kolejnym pokoleniom chrześcijan ma towarzyszyć entuzjazm i radość czynienia miłosierdzia wszędzie tam, gdzie to możliwe. Papież Franciszek jest zatem wyrazicielem „Kościoła bez granic”, następująco scharakteryzowanego: „Kościół bez granic, matka wszystkich, szerzy w świecie kulturę przyjmowania i solidarności, zgodnie z którą nikogo nie wolno uważać za niepotrzebnego, będącego nie na swoim miejscu czy do odrzucenia”. Mimo sugerowanej otwartości wspólnota uczniów Chrystusa w swoim posłannictwie w świecie nie jest wolna od czysto ludzkich myśli bądź kalkulacji. Po pierwsze, pojawia się wezwanie do objęcia troską przybyszów, którzy uciekają ratując swoje życie, czy też życie swoich najbliższych. Po drugie jednak do głosu dochodzą obawy przed ludźmi z innych stron świata, przed odmiennością reprezentowanej przez nich kultury. Otwarcie granic w krajach takich jak Niemcy doprowadziło przecież do lawiny zdarzeń skutkujących postawami dystansu czy wręcz nienawiści wobec migrantów. Tym niemniej w myśl nauki chrześcijańskiej ponad różnicami właściwymi jednostkom i grupom społecznym zachodzi jedność rodzaju ludzkiego, która winna skłaniać wszystkich bez wyjątku do krzewienia postawy troski, niwelującej wszelkie poczucie wewnętrznego niepokoju w spotkaniu z uchodźcami i migrantami.

Troska o najsłabszych

Negatywne konsekwencje opuszczenia swojej ojczyzny dotykają nade wszystko najsłabszych. Spośród orędzi przygotowanych przez papieża Franciszka na Światowy Dzień Migranta i Uchodźcy jedno wystąpienie zostało poświęcone w całości sytuacji „imigrantów niepełnoletnich, bezbronnych i pozbawionych głosu” (2017). Dzieci i młodzież posiadają wiele uprawnień, spośród których niezwykle istotne są dwa fundamentalne prawa wynikające z fazy rozwojowej, w której się znajdują ich adresaci. Pierwszym prawem jest „prawo do zdrowego i bezpiecznego środowiska rodzinnego”. Dom stanowi miejsce, gdzie człowiek powinien doświadczać pokoju. Jest także przestrzenią, w ramach której przekazywane są wartości i zasady wpływające następnie na osobowość człowieka. Drugim prawem jest prawo do wykształcenia, niezbędnego do wykonywania pracy będącej skutkiem wolnego wyboru i dającej godziwie wynagrodzenie. Nieletni uchodźcy są ograniczeni w realizacji przytoczonych praw. Ich niekorzystna społecznie sytuacja pogłębia się dodatkowo na skutek takich czynników jak: „ubóstwo i brak środków utrzymania – wraz z nierealnymi oczekiwaniami wywołanymi przez media; niski poziom alfabetyzacji; nieznajomość praw, kultury, a często także języka krajów przyjmujących”. Przezwyciężenie tego niekorzystnego stanu winno mieć miejsce na skutek działań z różnych kierunków. Po pierwsze, powinno polegać na zwiększeniu poziomu zaufania ze strony dorosłych uchodźców wobec instytucji w krajach, w których migranci szukają schronienia. Funkcjonowanie instytucji europejskich nie jest przecież motywowane koniecznością rugowania innych kultur czy kwestionowania tożsamości jednostek. Po drugie, ochronie uchodźców sprzyjają instytucje publiczne zachodniej cywilizacji, z założenia promujące katalog praw człowieka gwarantujących nienaruszalność godności osobowej każdego obywatela. Kraje, do których przybywają uchodźcy, winny zapewnić im wsparcie finansowe, jak też kształtować system prawny wzmacniający poczucie bezpieczeństwa migrantów. Istotne w tym kontekście są również sprawne działania służb zwalczających wszelkie formy przestępczości, których ofiarą padają najsłabsi. W czasie pielgrzymki na Cypr i do Grecji papież Franciszek wzywał wprost, by migranci i uchodźcy byli pilnie relokowani i integrowani ze społecznościami europejskimi. Papież konkretyzuje nauczanie społeczne Kościoła, zapraszając uchodźców do Watykanu, odwiedzając miejsca tymczasowego pobytu uchodźców czy chwaląc na arenie międzynarodowej kraje takie jak Polska, która przyjęła miliony uchodźców z Ukrainy w pierwszych miesiącach trwającej wojny.

Z nadzieją na przyszłość

Kryzysy dotykające różne rejony świata oraz zwiększająca się mobilność stanowią wyzwanie społeczne, a także w dalszej perspektywie również polityczne, czego już po części doświadczamy. Pomimo wielu rozterek, związanych z przekraczaniem granic przez liczne grupy ludzi, papież Franciszek spogląda w przyszłość z nadzieją. W nowej rzeczywistości spotkania kultur muszą się odnaleźć zarówno przybysze, jak i członkowie społeczności od wieków zamieszkujących dane tereny. Efektem takich spotkań, czynionych na gruncie miłości chrześcijańskiej, może być tylko dobro: „Obecność migrantów i uchodźców stanowi wielkie wyzwanie, ale także okazję do rozwoju kulturowego i duchowego wszystkich. Dzięki nim mamy możliwość lepszego poznania świata i piękna jego różnorodności. Możemy dojrzewać w człowieczeństwie i budować razem większe «my». We wzajemnej otwartości powstają przestrzenie do owocnego zestawienia różnych wizji i tradycji, które otwierają umysł na nowe perspektywy”. Papieski stosunek do osób pochodzących z innych kultur jest potwierdzeniem prawdy, że drugi człowiek sam w sobie nie stanowi zagrożenia. Odkrywanie człowieczeństwa bliźniego jest drogą do pokoju, w którym bogaty koloryt indywidualnych i grupowych tożsamości wyraża Bożą chwałę.

ks. Janusz Szulist

„Pielgrzym” [11 i 18 czerwca 2023 R. XXXIV Nr 12 (875)], s. 14-15

Dwutygodnik „Pielgrzym” w wersji papierowej oraz elektronicznej (PDF) można zakupić w księgarni internetowej Wydawnictwa Bernardinum.

Udostępnij ten artykuł:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *