Pustelnicze życie – ks. Dawid Tyborski

Życie pustelnicze otoczone jest wieloma stereotypami, jak choćby założeniem, że pustelnik ucieka od świata i ludzi, jego ulubionym przysmakiem są korzonki z igliwiem sosny i że śpi, mając pod głową jakiś kamień lub kloc drewna. Wierzy się także, że pustelnik posiada tajemniczą mądrość, którą przykrywa delikatną nutą szaleństwa.

REKLAMA

Musimy jednak pożegnać się z tą stereotypowo-romantyczną wizją pustelnika i osiąść w rzeczywistości, ponieważ życie pustelnicze jest drogą powołania do życia konsekrowanego, możliwą do realizacji w Kościele. Katechizm Kościoła Katolickiego określa istotę powołania pustelniczego:  „Ukazują oni każdemu wewnętrzny aspekt tajemnicy Kościoła, którym jest osobowa bliskość z Chrystusem. Ukryte przed światem życie pustelnika jest milczącym przepowiadaniem Chrystusa, któremu oddał swoje życie, ponieważ jest On dla niego wszystkim. Na tym polega to szczególne powołanie, by na pustyni, właśnie w walce wewnętrznej, znaleźć chwałę Ukrzyżowanego.” (KKK 921). Również Kodeks Prawa Kanonicznego opisuje życie pustelników i pustelnic, którzy: „przez surowe odsunięcie się od świata, milczenie, samotność, gorliwą modlitwę i pokutę poświęcają swoje życie na chwałę Boga i zbawienie świata”(KPK, kan. 603, § 1).

Polscy święci pustelnicy

Chociaż konsekrowane życie pustelnicze jest ujęte w oficjalnych dokumentach Kościoła, to nie jest to powołanie częste. Nawet w przeszłości nie było czymś tłumnie wybieranym. Mamy jednak w naszych okolicach świetlane przykłady pustelniczego życia. Jest nim na przykład bł. Dorota z Mątowów, pustelnica i rekluza, która miała swoją celę przy katedrze w Kwidzynie. Do bł. Doroty wielkie nabożeństwo miał kard. Józef Ratzinger, który odwiedził jej pustelnię w 1999 roku. Jedną z głównych patronek dawnej diecezji chełmińskiej jest bł. Juta z Chełmży, która została pochowana w nawie bocznej katedry chełmżyńskiej. Była Niemką z pochodzenia i należała do grona osób skupionych wokół wielkiej mistyczki, św. Mechtyldy z Magdeburga. Juta na zaproszenie Krzyżaków zamieszkała w Bielczynach niedaleko Chełmży, a jej spowiednikami byli: pierwszy biskup chełmiński Heidenryk i bł. Jan z Łobdowa, franciszkanin z konwentu chełmińskiego.

Innymi wielkimi znanymi pustelnikami, którzy żyli na terenach polskich, są św. Andrzej Świerad i jego uczeń – św. Benedykt. Ich relikwie znajdują się w Nitrze na Słowacji. Żyjącym pustelniczo był również patron Lwowa – św. Jan z Dukli. Jemu też przypisuje się cudowne uratowanie tego miasta przed atakiem Tatarów Krymskich i kozackiej armii Bohdana Chmielnickiego. Pustelnicze życie prowadził również bł. Bogumił z Dąbrowa, arcybiskup gnieźnieński, wywodzący się z zakonu cystersów. Nie można również zapomnieć o świętych pięciu braciach męczennikach, których sprowadził Bolesław Chrobry, i którzy zginęli męczeństwo u zarania państwa polskiego. Byli to święci: Benedykt i Jan – włosi, oraz Polacy: Mateusz, Izaak i Krystyn, którzy mieli swoje eremy niedaleko Międzyrzecza. I tam prawdopodobnie prowadzili życie pustelnicze.

Współcześni pustelnicy

W ostatnich latach życie pustelnicze odżywa. Sposób życia pustelniczego i jego idea ciągle powracają w sercach i umysłach ludzi pragnących zjednoczenia z Bogiem. Czas i działanie łaski rozwinęło ideę życia pustelniczego na różne sposoby. Można je podzielić na dwie kategorie: kolonie pustelnicze i samotnie.

Są wspólnoty, które starają się żyć na sposób Ławry, czyli kolonii pustelników, którzy spotykają się na wspólnej modlitwie Liturgii Godzin oraz na mszy św. Pozostały czas starają się wypełnić samotną modlitwą w celi oraz pracą. W Polsce istnieje Wspólnota Monastyczna od Betlejem, od Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny i od św. Brunona. Siostry mają swój monaster w Grabowcu koło Szemudu i niedawno przeżywały uroczystość konsekracji swojego kościoła. Do tradycji pustelniczych i anachoreckich nawiązują również wprost kameduli, którzy mają swoje dwa konwenty w Polsce – w Bieniszewie oraz na podkrakowskich Bielanach. Również ojcowie paulini powstali jako zgrupowanie pustelników pod skrzydłami bł. Euzebiusza i do dziś pustelnicza duchowość trwania w samotnej kontemplacji Boga jest ważna w zakonie.

Poza tymi wspólnotami po Polsce rozsiane są indywidualne pustelnie, gdzie prowadzi się życie pustelnicze w pojedynkę. Podkomisja Konferencji Episkopatu Polski ds. Indywidualnych Form Życia Konsekrowanego podaje, że w  Polsce żyje siedem pustelnic: s. Miriam od Krzyża (archidiecezja szczecińsko-kamieńska), s. Izabela (diecezja kielecka), s. Anita i s. Jana (diecezja elbląska), s. Maria Electa od Jezusa (diecezja opolska), s. Anuncjata i s. Maria Teresa od Jezusa Ukrzyżowanego (archidiecezja łódzka). Ostatnim żyjącym pustelnikiem był brat Elizeusz Janikowski, który złożył profesję pustelniczą 12 maja 2023 roku, a zmarł niecały miesiąc później.

Życie pustelnika

Od kandydatek i kandydatów do życia pustelniczego Kościół wymaga dojrzałości osobowej i ludzkiej, pustelnik czy pustelnica zawsze składają śluby na ręce biskupa miejsca i jemu bezpośrednio podlegają. Życie pustelnicze nie może stanowić formy ucieczki przed światem czy problemami, ale ma być konkretnym powołaniem dla chwały bożej i zbawienia świata. To dlatego przed złożeniem profesji potrzebna jest formacja początkowa, trwająca od siedmiu do dziesięciu lat, dla właściwego rozeznania decyzji kandydata. Po profesji biskup wyznacza kapłana do opieki nad pustelnikiem w celu dalszej formacji. W tym powołaniu niezbędna jest również dojrzałość duchowa, którą charakteryzuje: zażyłość z Bogiem w modlitwie, korzystanie z kierownictwa duchowego, życie sakramentalne, codzienny kontakt ze Słowem Bożym. W życiu pustelniczym bardzo ważną rolę odgrywa praca, która nie tylko daje utrzymanie, ale również zapewnia równowagę psychiczną człowieka. Obecnie popularnymi pustelniczymi zajęciami jest pisanie ikon, wytwarzanie dewocjonaliów czy różnych produktów spożywczych –  dżemów, konfitur, kompotów, miodów, syropów.

* * *

Ponad tysiącletnie dzieje chrześcijaństwa w Polsce usiane są historiami o pustelnikach i mnichach eremitach. Wielu z nich Kościół wyniósł do chwały ołtarzy. I choć nie było to nigdy powołanie popularne, to można je porównać do przyprawy. Jej szczypta nadaje smaku potrawie. Podobnie szczypta życia pustelniczego wciąż nadaje smaku życiu Kościoła. Z ukrycia, w głębinach swoich eremów, pustelnicy i pustelnice wciąż towarzyszą nam swoją codzienną modlitwą i ofiarą, wypraszając u Boga łaski dla nas i dla świata.

ks. Dawid Tyborski

„Pielgrzym” [9 i 16 lipca 2023 R. XXXIV Nr 14 (877)], s. 14-16

Dwutygodnik „Pielgrzym” w wersji papierowej oraz elektronicznej (PDF) można zakupić w księgarni internetowej Wydawnictwa Bernardinum.

Udostępnij ten artykuł:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *