Haft kaszubski na dworze królowej Elżbiety II – ks. Jan Walkusz

Kartuzy obchodzą w tym roku stulecie praw miejskich, a to generuje potrzebę głębokiej refleksji nad dziejami miasta, zwłaszcza ludzi, którzy w różny sposób tworzyli jego historię. Z całą pewnością jedną z nich była oddana swej misji i powszechnie lubiana nauczycielka Liceum Ogólnokształcącego Maria Dąbrowska.

REKLAMA

Spokrewniona przez męża w prostej linii z generałem Henrykiem Dąbrowskim, twórcą Legionów Polskich we Włoszech. Pracowała w kartuskim ogólniaku w latach 1947/1948–1974, ucząc wychowania plastycznego, wzbogaconego niekiedy śpiewem i wiadomościami z architektury, choć była absolwentką Akademii Wychowania Fizycznego w Warszawie. Odwiedzając w okresie międzywojennym swoją siostrę
w Kartuzach, zafascynowała się haftem kaszubskim, którego stała się później „zapaloną” popularyzatorką. Jako nauczycielka polskiego gimnazjum w Zaleszczykach została aresztowana w 1940 r. przez NKWD i osadzona w łagrze w Kazachstanie. Po uwolnieniu w 1943 r. dostała się do Szkocji, gdzie już w styczniu 1944 r. podjęła pracę w Polish Girl High School w Dunalastair House w północnej Szkocji. Tutaj w grupie ponad stu polskich dziewcząt prowadziła zajęcia z wychowania fizycznego i zajęć praktycznych oraz kierowała założonym przez  siebie zespołem tanecznym. Gdy w 1947 r. księżniczka Elżbieta (późniejsza królowa Elżbieta II), wielka dobrodziejka polskiej High School w Dunalastair wychodziła za mąż za Filipa Mountbattena. Dziewczęta wraz ze swoją nauczycielką przygotowały dla przyszłej królowej specjalny upominek. Był nim obrus na 24 osoby i tyleż samo małych serwetek wykonanych własnoręcznie haftem kaszubskim przez uczennice. Wysłany prezent na adres księżniczki do Buckingham Palace w Londynie został entuzjastycznie przyjęty przez Elżbietę, o czym najlepiej świadczy jej list, zawierający nie tylko kurtuazyjne podziękowanie, lecz bardzo wymowne słowa, pisane odręcznie: „Otrzymałam zewsząd dary wielkiej wartości, pierścienie złote i kolie, suknie z brylantami, ale żaden z nich nie dał mi tyle radości, co rękami polskich dziewcząt haftowany prezent, od którego nie można oczu oderwać – taki jest piękny i wspaniały”. Nic zatem dziwnego, że postanowiła go wyeksponować wraz z innymi upominkami na specjalnie zorganizowanej w Londynie wystawie, a całą Polish Girl High School zaprosić do jej zwiedzania.

ks. Jan Walkusz

„Pielgrzym” [11 i 18 czerwca 2023 R. XXXIV Nr 12 (875)], s. 32
Fot. Wikipedia

Dwutygodnik „Pielgrzym” w wersji papierowej oraz elektronicznej (PDF) można zakupić w księgarni internetowej Wydawnictwa Bernardinum.

Udostępnij ten artykuł:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *