Wprawdzie ks. Franciszek Grucza – jak wspomniano w poprzednim felietonie – jako pierwszy wydał kaszubskie tłumaczenie czterech Ewangelii, niemniej o wiele wcześniej Eugeniusz Gołąbek zajmował się translacją tekstów natchnionych na język kaszubski.

Już w latach siedemdziesiątych minionego wieku, zmotywowany zachętą działacza Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego Barnima Rulewskiego, rozpoczął ów proces, który ostatecznie został sfinalizowany w 1993 roku w postaci druku pt. „Swięté Pismiona Nowégo Tastameńtu. Na podstawie Biblii Tysiąclecia (wyd. IV popr. 1989) skaszëbił Eugeniusz Gołąbk” (Gdańsk–Pelplin). Miał już wtedy tłumacz pewne doświadczenie, albowiem wcześniej ukazał się jego przekład fragmentu Ewangelii św. Mateusza, obejmujący nauczanie Chrystusa w przypowieściach („Nauczanie w przëpowiôstkach. Wëjimk z Nowégo Testameńtu”, Gdańsk 1987, 1989), zaopatrzony m.in. słowem wstępnym ówczesnego biskupa chełmińskiego Mariana Przykuckiego oraz redaktora Wojciecha Kiedrowskiego.
Eugeniusz Gołąbek, z zawodu technik-elektryk, bez odpowiedniego przygotowania filologicznego, jednak wysokiej klasy znawca kaszubszczyzny, zachęcony życzliwym przyjęciem niewielkiego objętościowo tłumaczenia, którego pierwszy bibliofilski egzemplarz został złożony w darze Ojcu Świętemu Janowi Pawłowi II podczas Jego wizyty w Gdyni, potraktował owe okoliczności jako swoisty stymulator do dalszej aktywności translatorskiej. Jej efektem było przetłumaczenie i wydanie 27 ksiąg nowotestamentalnych poprzedzone słowem wstępnym abpa Przykuckiego i biblisty bpa Szlagi, oraz – co miało istotne znaczenie – mające zgodę Konferencji Episkopatu Polski z 1991 roku. Niezwykle doniosła w tym kontekście wydaje się pochlebna opinia biskupa pelplińskiego, który podnosząc zalety translacji, nie omieszkał podkreślić m.in.: „Cieszę się ogromnie, jako jeden z małej, kaszubskiej ojczyzny, że Słowo Boże zostało przetłumaczone na język kaszubski i będzie odtąd rozbrzmiewać w mowie F. Ceynowy, A. Majkowskiego, sługi bożego bpa K. Dominika i ks. B. Sychty w kościołach od Pucka po Chojnice, od Gdańska i Gdyni poza słowińskie Główczyce”. Także językoznawcy w swych recenzjach chwalili inicjatywę, wskazując na wyjątkową nobilitację kaszubszczyzny i „powstrzymanie erozji tegoż języka”, a samo tłumaczenie – choć dokonane na podstawie polskiej wersji Biblii Tysiąclecia – uznali za zrozumiałe dla każdego Kaszuby, bo wolne od sztucznych form i wyszukanych znaczeń, a zasadzające się na autentycznej i współczesnej mowie kaszubskiej.
Z pewnością takie opinie i życzliwa recepcja translatorskiego trudu prowadziły Eugeniusza Gołąbka w prostej linii do dalszych przedsięwzięć, mających na celu udostępnienie w języku kaszubskim innych tekstów natchnionych oraz niektórych ksiąg liturgicznych. W takich bowiem kategoriach należy postrzegać jego tłumaczenie psalmów („Knéga Psalmów”, Gdańsk 1999) czy przygotowanie kaszubskiej wersji lekcjonarza mszalnego („To je Słowò Bòżé. Czëtania mszalni i spiéwë midzëlekcyjné na niedzele i swiãta we wszëtczich cządach lëturgicznëch roku”, Gdańsk 2007), które z jednej strony zadziwiają bogactwem słownictwa i głębią wyrażeń, a z drugiej dla samego tłumacza – jak wyznaje – przyczyniły się do pogłębienia wiedzy religijnej i wzmocnienia wiary.
ks. Jan Walkusz
„Pielgrzym” [28 kwietnia i 5 maja 2024 R. XXXV Nr 9 (898)], str. 32.
Dwutygodnik „Pielgrzym” w wersji papierowej oraz elektronicznej (PDF) można zakupić w księgarni internetowej Wydawnictwa Bernardinum.