W kurzu codzienności – Anna Maria Kolberg OV

„On był chłopakiem pracowitym i poważnym, ona dziewczyną ładną i rozsądną. I zakochali się. Przed swoim wyjazdem na studia chłopak chciał dać dziewczynie prezent. Podarek, który przypominałby jej o jego miłości. Musiał jednak liczyć się z pieniędzmi, mocno uszczuplonymi przez zakup skryptów uniwersyteckich”.

REKLAMA

„Chodził po sklepach i wielkich magazynach. Po wielu wahaniach zdecydował się. Kupił ogromny parasol w ładnym kolorze czerwonym.

Pod tym wielkim czerwonym parasolem młodzi pożegnali się, przyrzekając sobie miłość na wieki i postanowili zawrzeć małżeństwo.

W nowym domu parasol znalazł się w schowku. Mijały lata. Urodziły się dzieci, nadeszły troski, napięcia, pojawiła nuda i zbyt długie okresy milczenia. Pewnego wieczoru on i ona ziewali, siedząc na kanapie przed telewizorem. Nagle ona wstała, pobiegła do komórki i po chwili wróciła z czerwonym parasolem. Otwarła go i chmurka kurzu uniosła się w powietrzu. Potem kobieta usiadła na kanapie z otwartym parasolem. Po dłuższej chwili on przytulił się do niej i czule się objęli. Odnaleźli wszystkie sny, przysypane kurzem codzienności”.

* * *

Pewnego dnia poczułeś, że jednak istnieje coś więcej niż świat, który widzisz. Doświadczyłeś czegoś, co trudno było wytłumaczyć: rozpoznałeś Jego dotyk; zobaczyłeś Jego cuda; usłyszałeś Go, gdy mówił do Ciebie w sercu. I zapragnąłeś, by to się nigdy nie skończyło – byś zawsze czuł Jego obecność, oglądał Jego dzieła i rozmawiał z Nim jak przyjaciel z Przyjacielem.

Ale codzienne troski przysłoniły tamten dzień; nieporozumienia nadszarpnęły Twoje zaufanie do Niego; monotonia zgasiła pierwszy zapał. Pozostała tylko tęsknota za bliżej nieokreślonym „czymś więcej”…

On już pobiegł „do komórki po czerwony parasol”. Otwiera go właśnie nad Twoją głową. Wrócisz do pierwszej miłości? Jemu wystarczy najprostszy gest, wypływający z Twego pragnienia.

* * *

Znam twoje czyny: trud i twoją

wytrwałość…

Zniosłeś cierpienie dla imienia

mego –  niezmordowany.

Ale mam przeciw tobie to,

że odstąpiłeś od twej pierwotnej

miłości.

Pamiętaj więc, skąd spadłeś,

i nawróć się,

i pierwsze czyny podejmij!

(Ap 2,2–5)

* * *

A jeśli nie masz do czego wracać? Jeśli znasz Go ciągle tylko ze słyszenia? Po prostu Go zawołaj. Na pewno odpowie. Bo zanim Ty Go zapragnąłeś, On pierwszy Cię umiłował.

Anna Maria Kolberg OV

„Pielgrzym” [26 listopada i 3 grudnia 2023 R. XXXIV Nr 24 (887)], str. 30.

Dwutygodnik „Pielgrzym” w wersji papierowej oraz elektronicznej (PDF) można zakupić w księgarni internetowej Wydawnictwa Bernardinum.

Udostępnij ten artykuł:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *