Możesz spać spokojnie… – Anna Maria Kolberg OV

„Gospodarz potrzebował pomocnika do pracy w stajni i w stodole. Podczas jarmarku spostrzegł pewnego chłopaka, który krążył pomiędzy jarmarcznymi namiotami…”

REKLAMA

„Chłopak był bardzo szczupły i nie wydawał się nazbyt silny.

– Jak się nazywasz, młodzieńcze?

– Alfred, panie.

– Poszukuję kogoś, kto zechciałby pracować w moim gospodarstwie. Czy znasz się na rolnictwie?

– Tak, panie. Umiem spać w burzliwą noc!

Gospodarz potrzebował pomocnika, a nie młodzieńca dumnego z powodu tego, że umie spać w burzliwe noce.

Próbował szukać gdzie indziej, ale nikogo nie znalazł. Nie mając innego wyjścia, zdecydował się zatrudnić Alfreda.

Pewnej nocy gospodarza zbudził silny wiatr. Burza miotała drzewami, wyła w kominach i trzaskała oknami. Gospodarz wyskoczył z łóżka. Zawierucha mogła otworzyć na oścież drzwi stajni, przestraszyć konie i krowy, porozrzucać siano i słomę, wyrządzić mnóstwo szkód.

Pobiegł, aby pukać do drzwi Alfreda, ale nie otrzymał żadnej odpowiedzi. Stukał wielokrotnie.

– Alfred, obudź się! Wstawaj i pomóż mi, zanim wiatr wszystko zniszczy! – wołał.

Ale Alfred wciąż spał.

Gospodarz nie miał czasu do stracenia. Zbiegł w dół po schodach, przedarł się przez podwórze, aż wreszcie dotarł do zagrody.

I tutaj spotkało go wielkie zaskoczenie.

Drzwi do stajni były szczelnie zamknięte, a wszystkie okna starannie zablokowane. Siano i słoma poprzykrywane i poukładane w taki sposób, że żaden wiatr nie byłby w stanie ich rozwiać. Konie uwiązane, a trzoda i kury wyjątkowo spokojne. Na zewnątrz wiatr szalał gwałtownie. Wewnątrz gospodarstwa zwierzęta cicho spały, a wszystko było zabezpieczone.

Nagle gospodarz wybuchnął głośnym śmiechem. Zrozumiał bowiem, że Alfred był przygotowany na burzę każdego dnia. I właśnie dlatego nigdy się jej nie lękał”.

* * *

Każdego, kto tych słów moich słucha i wypełnia je, można porównać z człowiekiem roztropnym, który dom swój zbudował na skale. Spadł deszcz, wezbrały potoki, zerwały się wichry i uderzyły w ten dom. On jednak nie runął, bo na skale był utwierdzony. Każdego zaś, kto tych słów moich słucha, a nie wypełnia ich, można porównać z człowiekiem nierozsądnym, który dom swój zbudował na piasku. Spadł deszcz, wezbrały potoki, zerwały się wichry i rzuciły się na ten dom. I runął, a upadek jego był wielki (Mt 7,24–27).

* * *

Chociaż nie możesz powiedzieć o sobie, że jesteś silnym człowiekiem, gdy codziennie od rana słuchasz swego Mistrza, by wypełniać Jego wolę, a przed snem zamykasz wszystkie swe sprawy w Jego rękach, możesz spać spokojnie nawet w najbardziej burzliwą no swego życia.

Anna Maria Kolberg OV

„Pielgrzym” [1 i 8 października 2023 R. XXXIV Nr 20 (883)], str. 30.

Dwutygodnik „Pielgrzym” w wersji papierowej oraz elektronicznej (PDF) można zakupić w księgarni internetowej Wydawnictwa Bernardinum.

Udostępnij ten artykuł:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *