Refleksje po Markowej – Adam Hlebowicz

To, co się działo w Markowej 10 września, było prawdziwym świętem. Długo zapowiadana uroczystość beatyfikacyjna rodziny Ulmów była ważnym wydarzeniem w skali Polski, a powinna dotrzeć ze swym przekazem jeszcze przynajmniej do kilku krajów.

REKLAMA

Trzeba powiedzieć, że duża wieś, jaką jest Markowa, z czterema tysiącami mieszkańców, władze gminy, powiatu, województwa, archidiecezji przemyskiej stanęły na wysokości zadania. Nie tak łatwo było przyjąć trzydzieści siedem tysięcy pielgrzymów. Jednak wszystko odbyło się bardzo sprawnie, w uroczystej atmosferze i z głębokim przekonaniem, że jesteśmy świadkami czegoś absolutnie wyjątkowego. Byli goście z całego świata, w tym kardynałowie Marcello Semeraro, Robert Sarah, Gerhard Ludwig Müller, naczelny rabin Polski Michael Schudrich. Zabrakło ambasadora Izraela, członków rodzin żydowskich uratowanych przez mieszkańców Markowej, większej reprezentacji gości z Niemiec. Nieoficjalnie był obecny burmistrz miasta Esens Harald Hinrichs, z tej miejscowości pochodził i tam mieszkał po wojnie dowodzący mordem na Ulmach żandarm Eilert Dieken. Burmistrz Hinrichs to jeden z niewielu współczesnych Niemców, który przejął się tą tragiczną historią. Jego proces poznawania wydarzeń z Markowej z 1944 roku możemy prześledzić w znakomitym filmie Marcina Pilisa „Historia jednej zbrodni”.

Tymczasem 30 procent młodych Niemców uważa, że ich przodkowie byli ofiarami nazistów, gdy tylko 2 procent wie, że ci przodkowie byli owymi nazistami, hitlerowcami, mordercami. Jak to się ma do masowego głosowania na NSDAP, Adolfa Hitlera lub wspierania toczącej się wojny? Najwięcej ofiar na froncie było w 1945 roku, więcej niż przez wszystkie poprzednie lata wojenne razem wzięte. O czym to świadczy? O zapiekłości i trwaniu Niemców przy Hitlerze do końca.

Beatyfikacja Ulmów wraz z ich nienarodzonym siódmym dzieckiem wnosi także coś nowego do naszego Kościoła. Oto ponad dwa tysiące lat od mordu Heroda na młodziankach chrześcijaństwo wróciło do tego tematu. Ponieważ małe dzieci z Betlejem, zupełnie nieświadomie, poniosły śmierć za Jezusa, nadano im tytuł męczenników. Teraz jest podobnie. To ważny krok wobec wszystkich dzieci zabijanych w wyniku aborcji i ginących w innych dramatycznych okolicznościach.

Po wielkim święcie pojawiły się też głosy ludzi starających się w każdym dobru dostrzec zło. Kłamstwem posłużył się ks. Adam Boniecki, twierdząc za żydowskim socjologiem, że heroizm Ulmów zaciemnia prawdziwy obraz polskiej wsi, bo przecież po wydarzeniach 24 marca 1944 roku mieszkańcy Markowej zamordowali dwudziestu czterech ukrywających się tu Żydów. Fakty są takie, że mieszkańcy Markowej mimo losu rodziny Ulmów przechowali do końca działań wojennych dwudziestu jeden ukrywających się u nich Żydów.

Adam Hlebowicz

„Pielgrzym” [1 i 8 października 2023 R. XXXIV Nr 20 (883)], str. 5.

Dwutygodnik „Pielgrzym” w wersji papierowej oraz elektronicznej (PDF) można zakupić w księgarni internetowej Wydawnictwa Bernardinum.

Udostępnij ten artykuł:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *