Na Śląsk, na Śluńsk! – Adam Hlebowicz

Sezon wakacyjny w pełni, ale są pewnie takie osoby, które nie podjęły jeszcze decyzji, gdzie chciałyby spędzić urlop. Tradycyjnie dominują kierunki nadmorskie lub górskie. Niekiedy są to duże miasta: Wrocław, Kraków, Trójmiasto. Niewielu Polaków wskazałoby Górny Śląsk na miejsce udanego urlopu. Bo jak to? Przecież tam jest ogromne zanieczyszczenie, a poza tym co na tym Śląsku robić?

REKLAMA

Tymczasem stolica Śląska robi bardzo wiele, aby zmienić swój wizerunek. Według rankingu Europolis to Katowice są drugim, po Lublinie, najbardziej zielonym miastem w Polsce. Ale żeby się o tym przekonać, trzeba tu przyjechać. Znane daleko poza granicami kraju osiedle Nikiszowiec, które gorąco polecam, prócz równych ciągów zabudowy robotniczej z czerwonej cegły na swoich obszernych podwórkach ma fantastyczne tereny zielone, place dla dzieci, miejsca rekreacyjne. Ten Nikisz, jak go swojsko określają miejscowi, stał się też swoistą elitarną dzielnicą artystów. Coraz więcej tu pracowni malarzy, grafików, a nawet artystycznych krawców, więc można się zachwycić ich oryginalnymi pracami. To zresztą nie pierwszyzna, bo stąd właśnie wywodzi się Grupa Janowska, działająca od przedwojnia grupa malarska. Jej członkowie byli górnikami, którzy w wolnych chwilach rozjaśniali swój czarny, węglowy świat kolorami.

Górny Śląsk to dawniej były kopalnie i huty, krótko mówiąc – przemysł ciężki. Dzisiaj też możemy zobaczyć w tym krajobrazie wyciągi kopalniane, zazwyczaj jednak martwe, pozbawione dawnego ruchu. W kraju mamy już tylko kilkanaście działających kopalń, a znaczna część dawnych zakładów wydobywczych zmieniła swe przeznaczenie. Kopalnia Węgla Kamiennego Katowice to dzisiaj prawdziwe centrum kulturalne na miarę nie tylko Śląska, ale Europy. KWK Wujek z kolei to siedziba Centrum Wolności i Solidarności, gdzie można zobaczyć nowoczesną multimedialną opowieść o historii górników walczących i ginących z rąk komunistów w 1981 roku. Inną drogę obrała KWK Guido, którą się zwiedza jako atrakcję turystyczną. Można nawet zostać sztygarem, założyć odpowiedni strój i sobie pofedrować. Tym tropem poszła także kopalnia cynku i srebra z Tarnowskich Gór, która została wpisana na listę UNESCO. W tej kopalni można popłynąć łodziami 40 metrów pod poziomem ziemi.

Jedną ze stałych, niezmiennych cech Górnego Śląska była i jest religijność. Nikogo tu nie dziwi powitanie „Szczęść Boże”, figury św. Barbary w kopalniach, liczne świątynie łatwo zauważalne w tutejszym krajobrazie. Jednak najważniejszym miejscem śląskiej religijności są Piekary. Miejsce corocznych pielgrzymek – dla mężczyzn i kobiet. Regularnie w trudzie pątniczym przychodzi tu na główne uroczystości około 150 tysięcy osób. Ty także możesz dołączyć do tego grona i „bydzie gryfnie”.

Adam Hlebowicz

„Pielgrzym” [23 i 30 lipca 2023 R. XXXIV Nr 15 (878)], str. 5

Dwutygodnik „Pielgrzym” w wersji papierowej oraz elektronicznej (PDF) można zakupić w księgarni internetowej Wydawnictwa Bernardinum.

Udostępnij ten artykuł:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *