Wielkanocny zając – Zofia Pomirska

Jest takie powiedzenie: „Wyskoczyć jak filip z konopi”, które znaczy „odezwać się nie w porę, powiedzieć coś niestosownego”. Owym „filipem” jest po prostu zając, a konopie to wysokie rośliny służące za kryjówkę dla tych płochliwych zwierząt.

REKLAMA

Mogłoby się wydawać, że pojawienie się zająca w symbolice wielkanocnej jest takim właśnie niezbyt stosownym świeckim motywem, który ma zastąpić głęboko zakorzeniony w tradycji chrześcijańskiej wizerunek baranka. Jednakże zwierzę to także ma swoje biblijne znaczenie i pojawia się w pismach ojców Kościoła.

W interpretacji alegorycznej zające budujące sobie mieszkanie wśród skał są symbolem pogan, którzy – choć początkowo błąkali się po religijnych bezdrożach – ostatecznie jednak znajdują schronienie przy Chrystusie jako skale. Według św. Augustyna zając jest symbolem grzesznika, który oddając się pełnej skruchy pokucie, wraca do Boga.

Symbolika zająca pojawia się szczególnie często w odniesieniu do katechumenów i dlatego podobizna tego zwierzęcia widnieje nierzadko na baptysteriach. Św. Ambroży, nawiązując do przemian zapowiedzianych przez św. Pawła („Oto ogłaszam wam tajemnicę: nie wszyscy pomrzemy, lecz wszyscy będziemy odmienieni”), uważa zająca, ze względu na coroczną zmianę koloru sierści, za symbol zmartwychwstania. Do tego też nawiązują wizerunki zajęcy pojawiające się na ścianach katakumb i na lampkach nagrobkowych. Tę samą myśl odnajdujemy w umieszczaniu zajączków wielkanocnych wśród jaj, co nawiązuje również do jeszcze przedchrześcijańskiej symboliki płodności. Na renesansowych malowidłach przedstawiających Nawiedzenie albo Świętą Rodzinę zając może być uważany za symbol błogosławionej płodności. Niekiedy wizerunek białego zająca umieszczonego u stóp Maryi miał oznaczać zwycięstwo czystości nad pokusami ciała.

Zofia Pomirska

„Pielgrzym” [16 i 23 kwietnia 2023 R. XXXIV Nr 8 (871)], str. 32

Dwutygodnik „Pielgrzym” w wersji papierowej oraz elektronicznej (PDF) można zakupić w księgarni internetowej Wydawnictwa Bernardinum.

Udostępnij ten artykuł:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *