Kilka refleksji na początku roku 2017 – bp Wiesław Śmigiel

Pierwsze tygodnie nowego roku to okazja do refleksji i wdzięczności Bogu za dar Chrystusa, który swoim narodzeniem rozpoczął nową erę, a tym samym zaczęła się nowa historia świata. Chrystus to również dla każdego z nas początek nowego życia, które jest przepełnione miłością.

REKLAMA

Przełom starego i nowego roku to dla wielu ludzi czas radosnego i żywiołowego świętowania. Jednak niektórzy w tym okresie wyciszają się i dziękują Bogu za miniony rok, przepraszają za słabości i grzechy oraz proszą o błogosławieństwo. Zapewne są i tacy, którzy umiejętnie potrafią połączyć te dwie postawy. Każdy ma prawo wybrać stosowną dla siebie formę spędzenia sylwestrowej nocy i Nowego Roku.

Od kilku lat rozwinęła się moda na organizowanie plenerowych koncertów, prym wiodą w tym włodarze miast i ogólnokrajowe stacje telewizyjne. Inicjatywa ciekawa, ponieważ dostępna dla wielu bez względu na zawartość portfela. Po zakończeniu imprezy stacje telewizyjne chwalą się ilością osób, które przyciągnęły przed telewizory. Już się przyzwyczailiśmy, że oglądalność stała się miarą sukcesu i trudno się temu dziwić, ale niestety i zabawa sylwestrowa dla niektórych jest okazją do krytyki. Przeczytałem na jednym z portali internetowych złośliwy artykuł, że telewizja narodowa zrezygnowała z misji, spłyciła przekaz i schlebiając gawiedzi poparła disco polo i dlatego przyciągnęła 5 mln widzów. Bardzo przewrotna i mało rozsądna argumentacja, ponieważ zabawa sylwestrowa ma swoje prawa i jest czasem rozrywki. Z natury jest populistyczna, ponieważ ma zadowolić większość. Muzyka poważna jest bardzo wartościowa, ponadto mamy w kraju sporo ambitnych wykonawców muzyki rozrywkowej oraz jazzowej, ale to często repertuar, który niekoniecznie musi się sprawdzać w noc sylwestrową. Raczej należy pogratulować telewizji publicznej, że udało się przygotować program, który zaciekawił odbiorców.

Ponadto pamiętajmy, że fajerwerki i wybuchy są zarezerwowane na czas Sylwestra i Nowego Roku. Potężny hałas to gehenna dla zwierząt – głównie psów i kotów. Nasi ulubieńcy mają słuch znacznie doskonalszy od ludzkiego i bardzo źle znoszą nasze głośne harce. Podobnie reagują inne zwierzęta np. nietoperze. Dlatego warto zadbać, by zminimalizować ich cierpienia i zredukować wybuchy tylko do tych świątecznych dni.

Na świecie funkcjonują różne kalendarze. Według kalendarza chińskiego obecnie jest rok 4715, arabskiego 1438, a żydowskiego 5777. Natomiast muzułmanie liczą czas od ucieczki Mahometa z Mekki do Medyny. Dla Żydów momentem zero jest rok 3761 przed narodzeniem Chrystusa, kiedy to według nich nastąpiło stworzenie świata. Jednak w naszym kręgu kulturowym świętowaliśmy początek 2017 roku, czyli tyle lat upłynęło od narodzenia Chrystusa. Dla świata było to wydarzenie radykalnie zmieniające bieg historii. Dlatego odwołując się do tego wydarzenia oraz do praw fizyki w 1582 roku na mocy bulli papieża Grzegorza XIII „Inter gravissimas” przyjęto tzw. kalendarz gregoriański. Jest on tak ustalony, żeby pory roku wypadały zawsze dokładnie w tych samych okresach roku kalendarzowego.

Jeszcze jedna refleksja związana z początkiem roku. Historia i czas należą do Boga. Sługa Boży kard. Stefan Wyszyński jako kleryk zapisał przed święceniami prezbiteratu: „…Unikaj marzycielstwa – nie myśl o przyszłości, to rzecz Boga. Nie trać czasu, gdyż on do ciebie nie należy: życie jest celowe, a więc i każda w nim chwila. We wszystkim wzbudzaj dobre intencje. Módl się często wśród pracy – beze mnie nic nie możecie uczynić…”. To mądra i ciekawa propozycja na cały rok.

bp Wiesław Śmigiel

„Pielgrzym” 2017, nr 2 (708), s. 4

Udostępnij ten artykuł:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *