Z ks. kan. Czesławem Wierzbickim, złotym jubilatem w kapłaństwie, kapitanem Wojska Polskiego, odznaczonym Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski i kapelanem Wojska Polskiego z Odznaką Złotego Krzyża, o trudnych życiowych losach, rozmawia ks. Wojciech Węckowski
– Jak zrodziło się u Księdza Kanonika powołanie?
– Urodziłem się w rodzinie katolickiej, choć moja mama pochodziła z prawosławia. Kiedy poznała mojego ojca, z miejsca przeszła na katolicyzm i wychowywała mnie w katolickiej wierze. W domu śpiewaliśmy wszyscy z mamą pieśni maryjne, wielkopostne, wielkanocne, adwentowe i kolędy. Przed śniadaniem w każdą niedzielę były Godzinki, które prowadził ojciec. A kiedy ja już byłem nieco starszy, to prowadzenie przeszło na mnie, potem na starszą siostrę. Moje powołanie do kapłaństwa rodziło się w domu od najmłodszych lat. (…)