Post jak lekarstwo

Dobrowolne wyrzeczenie się przyjmowania posiłków ma wielką wartość duchową, bo wyraża skruchę i nawrócenie. Prócz tego jest antidotum na współczesny styl życia hołdujący konsumpcjonizmowi i hedonizmowi. Jeśli dodać do tego jeszcze korzyści zdrowotne, jakie czerpie organizm z praktykowania postu, okazuje się, że jest to czas doskonały.

REKLAMA

Dynamiczny rozwój cywilizacji, oprócz osiągnięć techniki pozwalających człowiekowi nieustannie podnosić komfort życia i odkrywać tajemnice wszechświata, zafundował nam również niezdrową żywność. To, co stanowi podstawę naszej egzystencji zostało “napompowane” chemią, pozbawione witamin i wartości odżywczych zamieniając się w wybrakowany, kaloryczny, przerobiony przemysłowo pokarm. Niezgodny z naturą sposób odżywiania stał się przyczyną rozwoju chorób cywilizacyjnych. Lista jest przerażająca: miażdżyca, nadciśnienie, choroba wieńcowa, otyłość, cukrzyca, choroby zwyrodnieniowe, nowotwory, osteoporoza i mnóstwo innych, a wszystkie przewlekłe, prowadzące do niedołęstwa a często do przedwczesnej śmierci, bez tendencji do samoistnego ich ustępowania.
Szansę powrotu do zdrowia daje głodówka lecznicza, czyli post, który – w przeciwieństwie do farmaceutyków usuwających jedynie objawy – uruchamia zdolność organizmu do samoleczenia, eliminując przyczyny choroby. (…)

Anna Gniewkowska-Gracz

Udostępnij ten artykuł:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *