„Wieczorem w dniu zmartwychwstania (…) przyszedł Jezus, stanął pośrodku i rzekł do nich: Pokój wam! A to powiedziawszy, pokazał im ręce i bok. Uradowali się zatem uczniowie ujrzawszy Pana” (J 20,19).
W tych krótkich zdaniach św. Jan opisał największą przygodę, jaka spotkała Apostołów. Przygoda to niecodzienne, niezwykłe wydarzenie. Tą przygodą było ukazanie się im Jezusa zmartwychwstałego. To naprawdę było niecodzienne i niezwykłe wydarzenie w ich życiu. Czegoś takiego jeszcze nigdy nie przeżyli. Chociaż, w czasie gdy towarzyszyli Jezusowi w Jego ziemskiej drodze, spotykało ich wiele przygód. Widzieli cuda, jakie Jezus czynił. Byli świadkami licznych uzdrowień chorych, rozmnożenia chleba, a nawet wskrzeszenia umarłych. Te nadzwyczajne wydarzenia, których byli naocznymi świadkami, należały do wspaniałych przygód. Oglądali w nich działanie Bożej mocy. Ale spotkanie ze zmartwychwstałym Jezusem było największą przygodą ich życia. Zobaczyli coś, czego jeszcze nigdy nie widzieli. Ujrzeli bowiem nowe, pełne chwały życie, jakie ukazało się w ciele zmartwychwstałego Jezusa. Ten widok ich zafascynował. Uradowali się, gdyż w Jezusie zobaczyli wieczne życie, będące darem dla tych, którzy w Niego wierzą. Później, gdy Apostołowie otrzymali Ducha Świętego, to poszli na cały świat, aby opowiadać wszystkim o tej swojej największej, najwspanialszej przygodzie. W ten sposób ta radosna wieść o niej dotarła także do nas. Przyjmując wiarę w Jezusa, mamy głęboką nadzieję, że i my zmartwychwstaniemy tak jak On. Co więcej, będziemy z Nim przebywać w niebie i na zawsze będziemy się radować, na zawsze będziemy prawdziwie szczęśliwi. Zmartwychwstanie, które jest zbawczym darem Pana Jezusa dla nas, będzie naszą największą przygodą, będzie przygodą, która nigdy się nie skończy.
bp Wiesław Szlachetka
Kliknij w obrazek, aby powiększyć.
Mały Pielgrzym, Lipiec 2019, nr 7 (340)