Pewnie wielu z nas było w Klukach, niewielkiej wsi położonej na Wybrzeżu Słowińskim, gdzie jeździ się głównie po to, żeby zwiedzić tamtejsze muzeum. Placówka ta opowiada dzieje miejscowości i zamieszkującej ją ludności, czyli Słowińców, będących swoistą odnogą Kaszubów.
Wieś nosi nazwę Kluki od XVIII wieku, najpewniej od licznej tu rodziny Kleków. Ludzie z okolic Gardna i Łebska bronili skutecznie swoich zwyczajów, tradycji, a nade wszystko języka do końca XIX stulecia. Co wtedy się wydarzyło? Ciągły napływ ludności niemieckiej z zachodu na Pomorze Środkowe, w efekcie czego miasta od pewnego czasu miały charakter czysto germański, powodował coraz większe oddziaływanie tej silnej i wpływowej kultury na mieszkańców wsi. I tak słowiańszczyzna przesuwała się coraz bardziej na wschód, do państwa polskiego.
Jan Kleka stał się najpierw Janem Klickiem, a jego syn był już Johanem Klückiem. (…)