Zdrowe odżywianie to zupełnie odrębna dziedzina wiedzy, tym bardziej skomplikowana, im więcej wątpliwych, podstępnie podrasowanych produktów trafia na nasze stoły.
Musimy zatem nie tylko czytać etykiety, ale także stać się po trosze chemikiem, biologiem, a nawet genetykiem jednocześnie, by w pełni zrozumieć jedzenie, gdyż ono może stać się największym sprzymierzeńcem naszego organizmu. Z niego bierze się chęć do życia, pozytywne myślenie, radzenie sobie ze stresem, jak również siła do walki z chorobami – pod warunkiem, że spożywamy to, co nasz organizm rozpozna jako bezpieczne, czyli po prostu zdrowe. Nasza ciekawość tego, co nowe, co przywędrowało do nas z odległych kontynentów, jest coraz większa. Chętniej sięgamy po nieznane dotychczas produkty, odkrywamy ich wartości smakowe i zdrowotne, zmieniamy dotychczasowe nawyki żywieniowe i dla podtrzymania stanu zdrowia nie boimy się eksperymentować. Nie dziwią nas już dania serwowane w większości współczesnych barów czy restauracji w stylu: kasza jaglana z jarmużem i kotlety z kalafiora lub krakers gryczany z hummusem z buraka i pieczone marchewki z rozmarynem. (…)