Żuławy – człowiek i woda – Sabina Rogalska-Antosik

Żuławy to kraina nieoczywista – płaski, często zamglony krajobraz usłany rzekami, kanałami i rowami melioracyjnymi, w dużej części położony w depresji, do tego dziesiątki dni wietrznych w roku. Mimo to rejon ten może zachwycać swą nietypową urodą, panującą tu ciszą i wielowiekową, choć niełatwą historią. Warto odkrywać jego wyjątkowość – w krajobrazach, architekturze i zabytkach hydrotechniki.

Teren położony między Gdańskiem, Malborkiem a Elblągiem powstał dzięki procesom akumulacyjnym Wisły, która w swej delcie stworzyła jedne z najlepszych gleb w Polsce. Z biegiem wieków zaczęło rozwijać się tu osadnictwo, a z nim rolnictwo. Człowiek musiał nauczyć się pokory wobec żywiołu. Liczne powodzie przez wieki niejednokrotnie pustoszyły wsie i niszczyły dobytek mieszkańców.

Oswajanie wody

Żuławy zasiedlane były stopniowo przez osadników (głównie niemieckich i niderlandzkich), najpierw sprowadzanych przez zakon krzyżacki, potem przez polskich monarchów. Niderlandzcy przybysze dobrze wiedzieli, jak osuszać podmokłe tereny, oswajać wodę. Sprowadzili ze sobą technologię budowania kanałów, nasypów i wałów, która pozwoliła przekształcić podmokłe tereny w żyzne pola. (…)

Sabina Rogalska-Antosik

Więcej przeczytasz w 9. numerze dwutygodnika „Pielgrzym” [27 kwietnia i 4 maja 2025 R. XXXVI Nr 9 (924)], str. 20-23.

Dwutygodnik „Pielgrzym” w wersji papierowej oraz elektronicznej (PDF) można zakupić w księgarni internetowej Wydawnictwa Bernardinum.

Udostępnij ten artykuł:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *