Czy to dziwne, że w maju myślę o Józefie? Chyba nie, przecież to miesiąc Maryjny. A Józef jest jak maj – cały poświęcony Matce Bożej. I z pewnością, gdy z lotu anioła oglądało go niebo, był najpiękniejszy. Znowu jak maj.
Przyznajmy, że trochę się nam św. Józef zgubił. Może jest tak właśnie dlatego, że nie umiemy dziś patrzeć na świat z lotu anioła. Kiedyś Józefowi poświęcony był każdy środkowy dzień tygodnia. W środę poszczono, odmawiano więcej modlitw. Jakby Kościół zapraszał do naśladowania jego stylu życia. Tego dnia uczono się „być Józefem”. Wspaniała, cicha szkoła, w której modlitwa i post, celebrowane podczas zwykłego dnia, miały pomóc nam w wejściu na jego ścieżki. (…)
Wincenty Łaszewski
Więcej przeczytasz w 11. numerze dwutygodnika „Pielgrzym” [26 maja i 2 czerwca 2024 R. XXXV Nr 11 (900)], str. 26-27.
Dwutygodnik „Pielgrzym” w wersji papierowej oraz elektronicznej (PDF) można zakupić w księgarni internetowej Wydawnictwa Bernardinum.