Czego się nie mówi o in vitro? – Ewa Henryka Kowalewska

Uchwalenie przez Sejm ustawy o finansowaniu procedury zapłodnienia pozaustrojowego in vitro z kieszeni polskiego podatnika wywołało spore zamieszanie. Decyzję podjęto jako pierwszą po wyborach, bez konsultacji z ekspertami i społeczeństwem, pod hasłem radości macierzyństwa. Warto jednak wiedzieć, czego się nie mówi o in vitro.

Niepłodność jest obecnie poważnym problemem społecznym, dramatem wielu osób. W Polsce nadal brak finansowanego przez NFZ rzetelnego diagnozowania i wielopoziomowego leczenia przyczynowego zaburzeń płodności, przywracającego potencjalną płodność. Autorzy ustawy wskazują, że problem niepłodności w Polsce dotyczy 3 milionów osób. Oznaczałoby to, że przy populacji 38 milionów, gdzie 8 milionów osób znajduje się w wieku 25–44 lat, problem dotyczy co trzeciej osoby, co jest oczywistą nieprawdą. Dane brytyjskie renomowanego National Institute for Health and Clinical Excellence częstość występowania niepłodności szacują na 7–8 procent ogółu populacji, co w przeliczeniu na Polskę stanowiłoby około 600–880 tysięcy osób.

Bezpieczeństwo i skuteczność metody

Procedura zapłodnienia pozaustrojowego niesie wiele zagrożeń. Jest niesłychanie kontrowersyjna i pod względem medycznym, i moralnym. Nie ma też szans, aby przyczyniła się do boomu demograficznego. Zwróćmy uwagę, że nie jest to leczenie niepłodności, a jedynie „sposób na dziecko” z pominięciem rzeczywistych przyczyn klinicznych – kobieta i/lub mężczyzna pozostają niepłodni! W Polsce brak wiarygodnych danych szacujących bezpieczeństwo procedury in vitro tak dla kobiet, jak i dzieci, zarówno przed, jak i po ich urodzeniu. Nie odnotowuje się także, jaki jest odsetek zarodków, którym udało się zdrowo i żywo urodzić. Nie wiemy także, ile zarodków jest zamrożonych i jakie jest prawdopodobieństwo, że się urodzą. (…)

Ewa Henryka Kowalewska, Human Life International Polska

Więcej przeczytasz w 1. numerze dwutygodnika „Pielgrzym” [7 i 14 stycznia 2024 R. XXXV Nr 1 (890)], str. 18-19.

Dwutygodnik „Pielgrzym” w wersji papierowej oraz elektronicznej (PDF) można zakupić w księgarni internetowej Wydawnictwa Bernardinum.

Udostępnij ten artykuł:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *