Rodzice z serca – Anna Mazurek-Klein

Magda i Łukasz, trzydziestoparolatkowie, bardzo pragnęli mieć dzieci. Niestety, nie mogli mieć swoich, dlatego pomyśleli o adopcji. Udało im się i stworzyli szczęśliwszą rodzinę. Ich historia pokazuje, że w życiu warto szeroko otwierać serce.

REKLAMA


Umówiliśmy się na rozmowę w ich domu na wsi. W progu wita mnie pan Łukasz i zaprasza do środka. Moją uwagę przykuwa wielki, przepiękny drewniany krucyfiks wiszący na ścianie w holu, który właściciele przywieźli aż z Bielska-Białej. Witam się z panią Magdą i całą uśmiechniętą czwórką maluchów – Oliwią, Olą, Adasiem i Wercią, zaadoptowanym rodzeństwem. Przybiega też piesek i merda z radości ogonem. Siadamy wszyscy przy stole. Popijając kawę i delektując się pysznym ciastem drożdżowym, które z samego rana upiekła pani Magda, rozpoczynamy rozmowę, która przeradza się w pełen miłości dialog małżonków-rodziców.

Droga do adopcji
– Życie tak się potoczyło, że nie mogliśmy w sposób naturalny mieć dzieci. Przez pierwsze dwa, trzy lata małżeństwa nie stanowiło to dla nas większego problemu, lecz potem zapaliła się czerwona lampka. Postanowiliśmy skorzystać z naprotechnologii – naturalnej metody planowania rodziny, jednak po czasie stwierdziliśmy, że ciągłe badania i wizyty lekarskie zbyt mocno obciążały naszą psychikę, nie czuliśmy się z tym komfortowo – mówi pani Magda, dodając, że nie chce nikogo zniechęcić do tej metody, po prostu to nie było rozwiązanie dla nich.
Lata płynęły. – Wpadliśmy już w życiową rutynę. Praca, gotowanie, sprzątanie, wspólne spacery, wyjazdy, jednak w naszym domu było pusto. Powoli zaczęliśmy dojrzewać do adopcji. (…)

Anna Mazurek-Klein


Więcej przeczytasz w 3. numerze dwutygodnika „Pielgrzym” [7 i 14 lutego 2021 R. XXXII Nr 3 (814)]

TUTAJ można zakupić najnowszy (3/2021) numer dwutygodnika „Pielgrzym”:
https://ksiegarnia.bernardinum.com.pl/pl/p/Pielgrzym-22021/287

Udostępnij ten artykuł:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *