Artysta od aniołów – mówią o nim niektórzy. Grafika, rysunek, malarstwo i rzeźby – to jego warsztat. Chrystus, anioły, ludzie – to jego inspiracje. Z odbitych na wyprodukowanym przez siebie papierze grafik komponuje instalacje. Jego prace są piękne, tajemnicze i pełne kolorów. Swoje programy prowadzi w Radiu Plus i Telewizji Polskiej.
Z Markiem Jaromskim rozmawia Patrycja Michońska-Dynek.
– Marku, w swoich programach pokazujesz różnych ludzi z ich bagażem doświadczeń – z radościami i smutkami. Chcesz zawsze dogłębnie ich poznać i przekonujesz, że w każdym człowieku znaleźć można pokłady dobroci. A jaka jest Twoja historia?
– Zaczynasz od trudnego pytania… Ciężko jest o sobie opowiadać. Urodziłem się 19 czerwca 1953 roku. Zostałem ochrzczony, z babcią chodziłem na msze święte. Dzieciństwo spędzałem na zmianę – na wsi u babci i w Kutnie z rodzicami. Wioska weszła mi w krew – tak bardzo, że chętnie przeniósłbym się na wieś na zawsze. A co było potem? Jak byłem nastolatkiem, nie chciało mi się uczyć i wyrzucali mnie ze szkół. Gdy wyrzucili mnie po raz trzeci, mój ojciec stwierdził, że nadaję się już tylko na zawodowego wojskowego. Wtedy mnie tknęło i postanowiłem się za siebie wziąć. (…)